Polacy boją się ćwiczeń z Amerykanami

Polacy boją się ćwiczeń z Amerykanami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dowództwo sił specjalnych otrzymało ofertę wspólnych ćwiczeń z USA. Według informatorów "Rzeczpospolitej" próbuje ich uniknąć.

Ćwiczenia zaproponował Polakom admirał Eric T. Olson, szef US Special Operations Command - dowiedziała się nieoficjalnie "Rz". Według jej informatora to konsekwencja umowy o współpracy sił specjalnych USA i Polski, którą 19 lutego podczas nieformalnego spotkania ministrów obrony państw NATO w Krakowie podpisali szef resortu obrony Bogdan Klich i Robert Gates, sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych.

- Amerykanie chcą sprawdzić, co reprezentuje dowództwo, dlatego zaproponowali wspólne ćwiczenia - mówi rozmówca "Rz". - Polacy chcą ich jednak uniknąć, bo nie są w stanie ich przygotować na odpowiednim poziomie.

W strukturach dowództwa, któremu podlegają GROM, Formoza i 1. Pułk Specjalny Komandosów, jest niewielu oficerów doświadczonych w przygotowaniu operacji sił specjalnych. Na świecie wymaga się, by 60 proc. żołnierzy mogło pochwalić się takimi doświadczeniami. Jak informuje "Rz" Wiesław Kukułka z DWS, w polskim dowództwie jest to niespełna 40 proc.