Napieralski: 20 lat po wielkiej zgodzie znowu dochodzi do sporów

Napieralski: 20 lat po wielkiej zgodzie znowu dochodzi do sporów

Dodano:   /  Zmieniono: 
"20 lat temu doszło do porozumienia, wielkiej zgody, bo wszystkie strony usiadły do stołu i chciały ze sobą rozmawiać. 20 lat po wielkiej narodowej zgodzie dochodzi do sporów i kłótni na prawicy, zamiast wspólnego budowania silnej Polski w zjednoczonej Europie" - powiedział przewodniczący SLD, Grzegorz Napieralski w Szczecinie.
"Po 20 latach obchodzimy cudowne święto, ale nie jest tak jak wtedy. Znów dochodzi do sporów i kłótni, znów kłóci się prawica, prezydent Lech Kaczyński obchodzi święto w jednym miejscu, premier Donald Tusk w drugim" - dodał.

Przypomniał także, że gen. Wojciech Jaruzelski, który "w tamtych czasach, w tamtych ważnych rozmowach uczestniczył" nie został zaproszony na środowe uroczystości w parlamencie przez marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. "Te drobne z pozoru wydarzenia pokazują, że znowu się dzielimy, budujemy głęboki rów między środowiskami, opcjami politycznymi" - podkreślił.

Jak dodał, te kłótnie są również widoczne za granicą i przysparzają Polakom niesmaku. "20 lat po ważnych wydarzeniach zamiast wszyscy usiąść do jednego stołu i walczyć z kryzysem i rozwijać nasz kraj, to znowuż kłócimy się, tylko nikt nie wie o co" - zaznaczył.

Nawiązując do oświadczenia CDU/CSU, podkreślił, że jego partia startuje w wyborach do PE pokazując, że z historii należy wyciągać wnioski na przyszłość, a używanie jej do walki politycznej, "jak zrobiło to PiS, to skandal, to podgrzewanie najniższych emocji".

Przytoczył oświadczenie niemieckiej partii lewicowej SPD odnoszące się do stanowiska CDU/CSU, w którym - jak mówił - napisano m.in., że "z powodu historii strasznych niemieckich zbrodni na Polakach nasi sąsiedzi są szczególnie wrażliwi na wypowiedzi niemieckich polityków" oraz, że "większość Niemców potępia to, co działo się podczas II wojny światowej i solidaryzuje się z Polakami".

Napieralski podkreślił, że zadaniem SLD w PE będą starania o zjednoczoną, socjalną, silną i nowoczesną Europę, bo tylko taka będzie mogła konkurować z innymi kontynentami.

Politycy SLD, szef zachodniopomorskich struktur partii Dariusz Wieczorek, kandydat do PE oraz "jedynka" Sojuszu w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim Bogusław Liberadzki, którzy towarzyszyli Napieralskiemu w konferencji prasowej apelowali do wyborców o udział w głosowaniu w niedzielę. Zdaniem Wieczorka SLD uzyska w wyborach do PE poparcie na poziomie 18-20 procentowe.

dk/pap