"Myślę, że wsparcie dla Jerzego Buzka przy tym wyniku wyborów będzie mocne dlatego, że PO wraz z partiami, z którymi najbliżej współpracuje - myślę o Francuzach, o Niemcach i o Skandynawach - ma bardzo dobry wynik" - powiedział szef UKIE.
Według telefonicznego sondażu Millward Brown SMG/KRC dla TVN24 wynika, że wybory do PE wygrała Platforma Obywatelska, zdobywając 45,3 proc. głosów, a na drugim miejscu znalazło się PiS z 29,5 proc. poparciem. Mandaty do PE zdobyły także: koalicyjny komitet SLD-UP z poparciem 12 proc. i PSL - 7,9 proc.
Według sondażu TNS OBOP dla TVP (z 5 okręgów wyborczych), PO uzyskała 54,4 proc. głosów. Drugie miejsce w stolicy, według sondażu TNS OBOP, zajęło Prawo i Sprawiedliwość - 23,1 proc. Dalej znalazło się SLD-UP - 9,8 proc.
Dowgielewicz powiedział, że cieszy się z szacowanej na niemal 30 proc. frekwencji w Polsce, bo - w jego ocenie - jest ona sygnałem, że "Polacy się jednak zainteresowali tymi wyborami".
"Cieszę się także, że przegrały w Polsce partie, które zupełnie Europy nie rozumieją i są jej przeciwne, a wygrały te, które chcą odgrywać w niej aktywną rolę" - dodał Dowgielewicz.
Minister stwierdził też, że ze wstępnych sygnałów wynika, że projekt PiS dotyczący powołania nowej, eurosceptycznej frakcji konserwatywnej w PE "spalił na panewce". "Dlatego, że PiS owszem uzyskał niezły wynik w Polsce, a konserwatyści brytyjscy wygrali te wybory, ale w innych krajach nie udało im się" - wyjaśniał.
Podkreślił też, że w związku z tym nie będzie to - jak chciał PiS - trzecia co do wielkości frakcja w PE, ale czwarta lub nawet piąta.
Jednak - jak podkreślił Dowgielewicz - "pierwszą konstatacją" po niedzielnych wyborach jest porażka socjalistów w skali europejskiej. "Ponieważ w Polsce lewica jest partią marginalną, to tego tak bardzo nie widać, ale w głównych krajach europejskich lewica bardzo mocno przegrała" - zauważył.
Z sondaży wynika, że socjaliści wygrali jedynie na Słowacji, Malcie i w Grecji.
Według ministra ds. europejskich warto również odnotować dobry wynik partii ekologicznych w niektórych państwach członkowskich UE. "To jest niewątpliwie wynikiem faktu, że ekologia stała się dużym tematem w ostatnich latach" - uważa Dowgielewicz. Podał przy tym przykład partii Zielonych we Francji, która zajęła tam trzecie miejsce w wyborach do PE.
Zwrócił też uwagę, że z wstępnego podziału mandatów w PE wynika, że przewodniczący Komisji Europejskiej zostanie najprawdopodobniej wybrany głosami koalicji chadecko-liberalnej.pap, keb