W Atenach w poniedziałek rano rozpoczęła się okupacja polskiego liceum. Bierze w niej udział kilkudziesięciu uczniów i rodziców, którzy sprzeciwiają się - jak poinformowała przedstawicielka komitetu rodzicielskiego - zamknięciu polskiego liceum.
Liceum wchodzi w skład Zespołu Szkół im. Zygmunta Mineyki przy ambasadzie RP w Atenach. W szkole, w której poza liceum funkcjonuje szkoła podstawowa i gimnazjum, uczy się - według MEN - ok. 800 uczniów.
Zdaniem Stanowskiego, decyzja o przejściu na tryb nauczania korespondencyjnego będzie dotyczyć ok. 30 uczniów, którzy w tym roku kończą naukę w ateńskim gimnazjum i chcą kontynuować ją w liceum. Jak tłumaczył, decyzja ta podyktowana jest osłabieniem kursu polskiej waluty do euro.
"W związku z deprecjacją złotówki na finansowanie polskich szkół za granicą brakuje 1/3 budżetu. (...) Gdybyśmy nie podjęli żadnych działań, to 1 września te pieniądze byłyby już w całości wydane, stąd potrzeba różnych działań oszczędnościowych" - tłumaczył podsekretarz stanu w MEN.
W opinii Stanowskiego, kolejną istotną przesłanką do przejścia na tryb korespondencyjny w ateńskim liceum jest niski poziom wyników egzaminu maturalnego z 2008 r. "W zeszłym roku 12 uczniów podjęło próbę zdawania egzaminu maturalnego, tylko ośmiu z nich zdało, czyli jedna trzecia nie zdała. Ponadto nie wszyscy uczniowie przystępowali do matury, a wyniki połowy tych, którzy zdali, nie dają im praktycznie żadnej szansy na dostanie się na publiczne studia w Polsce" - mówił.
"Jest to sytuacja, w której obawiamy się, że nie jest możliwe przygotowanie do aktualnej polskiej matury, szczególnie przy obowiązkowym egzaminie z matematyki, przez nauczycieli, którzy są na terenie Grecji - stąd decyzja o korespondencyjnym trybie nauczania" - dodał podsekretarz stanu w MEN.
Jak zapowiedział, MEN planuje ustawę na temat szkół polskich poza granicami kraju, której - jego zdaniem - należy spodziewać się jesienią. "Przygotowujemy program reformy szkół polskich poza granicami kraju, który skończy się ustawą, rozmowa na ten temat się rozpoczyna, pierwszy projekt planu działań jest już w zespole międzyresortowym, którym kieruje wiceminister Borkowski w Ministerstwie Spraw Zagranicznych" - poinformował Stanowski.
Jak tłumaczył, reforma ta jest konieczna ze względu na nierówne traktowanie szkół przez ministerstwo edukacji. "To jest dyskryminacja, gdy jedne szkoły są wspierane finansowo przez państwo, a inne nie. (...) Nie chcemy podtrzymywać sytuacji, w której 10 proc. uczniów jest wspieranych sumami rzędu do 7,2 tys. złotych rocznie na ucznia, a w stosunku do 90 proc. pozostałych szkół państwo nie robi nic" - podkreślił.
Według rodziców z ateńskiej szkoły, o wstrzymaniu naboru do liceum zostali poinformowani na początku czerwca. Jak podkreślają, oznacza to poważne trudności dla uczniów, których pozbawia się w ten sposób możliwości dalszej nauki.
Przedstawiciele Polonii ze stolicy Grecji powiedzieli, że zapowiadają serię akcji protestacyjnych przeciwko decyzji o zamknięciu liceum. Chcą między innymi przyjechać do Warszawy, by manifestować przed siedzibą ministerstwa. Napisali również list w tej sprawie do prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Szkół i punktów konsultacyjnych przy ambasadach polskich jest 76, uczy się w nich blisko 12 tys. uczniów; około tysiąca z nich to licealiści. Według danych MEN, w zespole szkół w Atenach kształci się 1508 uczniów, z czego 88 to licealiści.
ND, PAP