"Czyż pokazywany jako przykład pozytywny 7 czerwca wieczór wyborczy, nie mógłby być normą społecznej rozmowy w Polsce, przykładem rzetelnej troski o ojczyznę, o dobro wspólne, o rodzinę, a nie tylko pozytywnym wyjątkiem? Jeśli jesteśmy zdolni do takich chlubnych wyjątków, to znaczy, że jest w ludziach dobro, jest zdolność dialogu i wspólnego szukania prawdy. To trzeba w sobie odszukać, odnowić i uczynić zasadą szukania prawdy i jej służenia" - apelował abp Nycz.
Hierarcha podkreślił, że każdego z nas czeka ogromna praca nad językiem, którym się posługujemy. "Czeka nas ogromna praca nad sposobami prowadzenia dialogu społecznego i politycznego. Nasze słowa muszą być wolne, muszą wyrażać naszą wewnętrzną wolność. +Prawda was wyzwoli+ - mówi nam dziś Chrystus. Poza prawdą wolność nie jest wolnością, jest pozorem, a nawet zniewoleniem" - mówił metropolita warszawski.
Centralna procesja eucharystyczna w Warszawie przeszła Krakowskim Przedmieściem, na pl. Piłsudskiego, a następnie pod kościół św. Anny. Poprzedziła ją msza św. odprawiona w bazylice Św. Krzyża, której przewodniczył prymas Polski, kard. Józef Glemp. W uroczystościach uczestniczyli m.in.: sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik, biskupi warszawscy, duchowieństwo, siostry zakonne, parlamentarzyści, władze samorządowe stolicy i mieszkańcy Warszawy.
Zdaniem metropolity częstochowskiego abp Stanisława Nowaka, sposobem na przezwyciężenie obecnego kryzysu jest odpowiedzialność, zarówno rządzących, jak i wszystkich obywateli. Rozważenie przy jednym z ołtarzy w czasie procesji ulicami Częstochowy arcybiskup poświęcił aktualnym problemom współczesnego świata. Jak mówił, świat jest pełen bogactw, z których trzeba rozumnie korzystać. "Człowiek otrzymał takie dary, takie zdolności, że może wykorzystać tę ziemię, aby nie było nędzy, głodu" - wskazał.
Hierarcha zauważył, że ludzie doświadczają dziś wielu lęków, związanych m.in. ze światowym kryzysem. Przekonywał, że ten stan jest do przezwyciężenia. Sposobem na lepsze jutro - mówił - jest "ogromna odpowiedzialność" ze strony rządzących, ale także wszystkich obywateli.
O potrzebie ładu moralnego w porządkowaniu Ojczyzny, mówił podczas uroczystości Bożego Ciała na krakowskim Rynku kard. Stanisław Dziwisz. "Dziś w rozliczeniu zadań zleconych nam przez Ojca Świętego trzeba sobie odpowiedzieć na to pytanie: jakże bardzo potrzeba ładu moralnego w naszej Ojczyźnie. Potrzeba go dla porządkowania wszystkich dziedzin naszego życia" - ocenił.
"Ład moralny rodzi się w sercu człowieka. W narodzie może on zaistnieć jedynie wówczas, gdy takich serc jest wiele. Każdy z nas odpowiada za siebie. Każdy też może wnieść swój wkład w budowę ładu moralnego w swoim środowisku, jak i niestety czasem w burzeniu tego ładu" - przestrzegł hierarcha.
Krakowska procesja Bożego Ciała była dziękczynieniem za pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski w 1979 r. Jak mówił kard. Dziwisz, pielgrzymka ta "miała kluczowe znaczenie" w dziejach Polski i Europy, a Jan Paweł II przybył do kraju, nad którym wisiały "ciemne chmury", jako wysłannik Boga, aby "na chwilę te chmury się rozstąpiły"
Hierarcha podkreślił, że rocznica pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski powinna mieć nie tylko wymiar wspomnienia i dziękczynienia ale być także czasem rozliczenia z zadań, jakie papież pozostawił. "Na pierwszym planie ustawił odpowiedzialność" - wspominał spuściznę Jana Pawła II jego dawny osobisty sekretarz. Wyjaśnił, że chodzi o odpowiedzialność w każdym wymiarze - za cały Kościół ale i czyny pojedynczego człowieka.
O regulacje prawne chroniące ludzkie embriony, o szacunek dla każdego człowieka i poczucie odpowiedzialności za świat apelował do wiernych metropolita lubelski abp Józef Życiński. Przypomniał, że mimo trwających dyskusji na temat życia poczętego, w Polsce nie ma regulacji prawnych chroniących embriony ludzkie.
"Obecne rozwiązanie jest najgorsze z możliwych, bo mamy piękne słowa o godności człowieka i brak jakichkolwiek przepisów, które właścicielom prywatnych klinik nakazywałyby szanowanie embrionów i chroniłyby je przed zabijaniem. Obecna sytuacja powinna być zmieniona w sposób możliwie szybki" - powiedział abp Życiński podczas mszy świętej na Placu Litewskim w centrum Lublina.
W homilii wygłoszonej podczas procesji Bożego Ciała w Przemyślu (Podkarpackie) przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik wezwał polityków wszystkich partii, aby zobowiązali się do zgody i realizowali pracę dla narodu.
Metropolita przemyski zaznaczył, że dwadzieścia lat po odzyskaniu niepodległości wiele udało się zrobić, ale - jak zauważył - "niestety nie naprawiono wszystkiego, nie odcięto się od korzeni zła". "I czas najwyższy, poczynając od góry do ostatniego naszego mieszkańca, żeby politycy wszystkich partii, wspólnie zobowiązali się do zgody, nie do kłótni, nie do oskarżeń. Żeby zobowiązali się i realizowali pracę dla narodu" - dodał abp Michalik.
W jego opinii, wiele mówi się o bezrobociu, ale nie zrobiono nic, aby wybudować w Polsce autostrady. Dzięki tej inwestycji setki tysięcy ludzi miałoby pracę, najpierw przy budowie, a później obsłudze dróg.
Według przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, w państwie, którego większość obywateli jest ochrzczona, musi być miejsce dla wierzących. "Musi być miejsce dla Radia Maryja i dla Telewizji Trwam, skoro jest miejsce dla liberalnych, pornograficznych programów" - powiedział abp Michalik.
"Polska potrzebuje dziś zespolonych serc, zespolonego wysiłku w kontekście wspólnoty europejskiej, w której wypadło nam żyć, aby budować lepsze jutro każdego człowieka - mówił podczas płockich uroczystości Bożego Ciała nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk.
Podczas kazania wygłoszonego na zakończenie procesji przed ołtarzem "Zjednoczeni w miłości troszczmy się o życie", abp Kowalczyk podkreślił, iż w ojczyźnie papieża Polaka nie powinno dochodzić do poniewierania godności ludzkiej, ani słowem, ani jakąkolwiek postawą niegodną chrześcijanina i nie godną pokolenia tych, którzy wyrośli w czasie pontyfikatu Jana Pawła II.
"Nie można nazywać się chrześcijaninem, katolikiem, jeżeli będziemy składać pięknie ręce, chwalić Pana Boga przed księdzem i biskupem, a w rzeczywistości bytowania codziennego w naszym sercu dominować będzie chciwość, łapczywość i nienawiść" - powiedział nuncjusz.
Biskup kielecki Kazimierz Ryczan nauczał w homilii wygłoszonej podczas procesji Bożego Ciała w Kielcach, że "procesja z Jezusem jest drogą przyjaźni" i miłości bliźniego. "Bliźniego należy kochać, nawet wtedy gdy zostaje wrogiem" - powiedział.
"Słuchajcie bracia Polacy - słuchacie Rosjan, Niemców Irlandczyków, a nie potraficie patrzeć życzliwie na przeciwnika politycznego; otoczyć życzliwością członka opozycyjnej partii" - zwrócił się ordynariusz kielecki do kilku tysięcy wiernych, którzy otoczyli ołtarz na placu Wolności.
pap dk