"Dzisiaj złożyłem rezygnację z członkostwa, więc od złożenia tej rezygnacji jestem niezrzeszony, a co będzie dalej, zobaczymy" - powiedział Balicki. Dodał, że do klubu SLD był już zapraszany od jakiegoś czasu, jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Balicki na kilka dni przed eurowyborami wezwał sympatyków lewicy do oddania głosu w wyborach do europarlamentu na listę SLD-UP. "Po to, aby żaden głos nie został zmarnowany i by Partia Europejskich Socjalistów była największą frakcją w Parlamencie Europejskim" - przekonywał wówczas polityk.
Balicki należał w przeszłości do Unii Wolności, później był związany z Unią Pracy. Był też ministrem zdrowia w rządach Leszka Millera i Marka Belki. W 2004 roku był jednym ze współzałożycieli SdPl, ale opuścił partię we wrześniu ubiegłego roku. Pozostawał jednak do tej pory w kole poselskim, które tworzą politycy Socjaldemokracji. SdPl startowała w wyborach do europarlamentu w koalicji Porozumienie dla Przyszłości - CentroLewica wraz z Partią Demokratyczną i Zielonymi 2004.
Balicki dopytywany czy skłania się jednak do wstąpienia do klubu Lewicy odpowiedział, że "wybory europejskie dowiodły ostatecznie, iż potrzebne jest zjednoczenie lewicy, ale może być ono tylko wokół SLD, wokół jedynej silnej struktury".
ND, PAP