Kochanowski nie jest usatysfakcjonowany listem z kancelarii premiera, który otrzymał w odpowiedzi na swoje poprzednie pismo w tej sprawie z 22 kwietnia. Szef kancelarii Tomasz Arabski napisał, że prace nad ratyfikacją nie zostały jeszcze ukończone i że kwestia ta wymaga dogłębnych analiz i dyskusji, a także osiągnięcia kompromisu społecznego wokół najistotniejszych problemów bioetycznych.
Zdaniem rzecznika dalsze opóźnienia w ratyfikacji podpisanego już kilka lat temu dokumentu mogą mieć negatywne konsekwencje, "dramatyczne dla sytuacji wielu obywateli". RPO zwraca uwagę, że ratyfikacja konwencji mogłaby być "impulsem do podjęcia działań legislacyjnych, a także, przez bezpośrednie stosowanie niektórych jej postanowień, pozwoliłaby na usunięcie niektórych niezgodności ze standardami europejskimi oraz umożliwiłaby jednolitą interpretację polskich uregulowań zgodnie z proklamowanymi w niej zasadami".
Polska podpisała, ale nie ratyfikowała Konwencji Bioetycznej Rady Europy z 1997 r. Konwencja stanowi próbę określenia podstawowych praw związanych z postępem biologii i medycyny. Do najważniejszych zasad tam zawartych należy nakaz poszanowania integralności i godności każdej osoby oraz respektowania jej interesu i dobra jako przeważających nad interesem społeczeństwa i nauki. Konwencja zakazuje m.in. praktyk eugenicznych, zwłaszcza selekcji płci, a także badań na embrionach in vitro, zabrania też tworzenia embrionów ludzkich dla celów naukowych.pap, keb