Koniec burki we Francji?

Koniec burki we Francji?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grupa deputowanych chce powołania komisji parlamentarnej, która zajęłaby się kwestią burek, które stają się coraz popularniejsze wśród młodych kobiet – pisze „Le Figaro”.
Być może już niedługo noszenie burki, czyli tradycyjnego muzułmańskiego stroju, który zakrywa kobiety od stóp do głów, będzie zakazane w miejscach publicznych.

Grupa 58 deputowanych ze wszystkich opcji politycznych (w tym 43 posłów z UMP), poparła powołanie komisji parlamentarnej, która miałaby zająć się tym problemem. Jeden z pomysłodawców projektu, André Gerin, mówi, że celem komisji byłoby stwierdzenie, w jakich środowiskach burki są najbardziej popularne i dlaczego tak jest. Komisja mogłaby również określić sposób wyjścia z  tej sytuacji, nie urażając uczuć osób zamkniętych w tym „ruchomym więzieniu". Jeżeli komisja stwierdzi, że burki naruszają wolność osobistą kobiet, ich noszenie w miejscach publicznych może zostać zabronione.

Rektor Wielkiego Meczetu Paryża, Dalil Boubakeur, twierdzi, że noszenie burki nie jest zapisane w Koranie. Burki pojawiły się jeszcze przed powstaniem islamu, w krajach takich jak Afganistan. Rektor popiera działalność komisji, o ile będzie otwarta na dialog z przedstawicielami islamu. Nie popiera jednak ustawowego zakazu noszenia burek. Według niego przyczyną popularności burek jest porażka francuskiego modelu integracji.

Sihem Habchi, prezes stowarzyszenia feministycznego „Ni putes, ni soumises" (Ani dziwki, ani uległe) mówi, że ustawa z 2004 r. dotycząca zakazu manifestowania symboli religijnych, „nie jest wystarczająca”. Natomiast przewodniczący Unii organizacji muzułmańskich we Francji, Fouad Alaoui, twierdzi, że propozycja deputowanych to nowy sposób na rozmycie kulturowe.
 
Od wprowadzenia w życie ustawy z 2004 r., polemika na temat symboli religijnych trwa. 
Ostatnio kwestię chust islamskich podniósł Barack Obama podczas wystąpienia w Kairze. Prezydent USA skrytykował państwa zachodnie, które „chcą decydować nawet o ubraniach, jakie mają nosić kobiety". Nicolas Sarkozy stwierdził, że „we Francji, każda młoda kobieta może nosić chusty, jakie tylko chce (…)”. Pałac Elizejski natychmiast doprecyzował, że zakaz manifestowania symboli religijnych w miejscach publicznych nadal obowiązuje.

AF