"Karubi wzywa Irańczyków w całym kraju by w czwartek oddali hołd zabitym uczestnikom protestów, organizując w całym kraju uroczystości żałobne" - zakomunikował rzecznik polityka, uważanego za zwolennika reform.
W powyborczych manifestacjach w Teheranie zginęło co najmniej 13 osób a ponad sto zostało rannych. Irańska Gwardia Rewolucyjna zagroziła rozgromieniem dalszych protestów. Demonstrantów ostrzeżono, żeby przygotowali się do "rewolucyjnej konfrontacji", jeśli znów dojdzie do ulicznych wystąpień.
Sam Karubi w ostatnich dniach formalnie wystąpił do irańskiej Rady Strażników - w skład której wchodzi 12 teologów i prawników, mających czuwać nad zgodnością decyzji parlamentu z zasadami islamu - z postulatem anulowania kontestowanych przez manifestantów wyników elekcji z 12 czerwca i ponownego przeprowadzenia wyborów.
"Zamiast tracić czas na powtórne liczenie głosów, należy anulować całkowicie wyniki" - napisał Karubi w liście adresowanym do Rady. Opozycja przekazała Radzie informację o 646 przypadkach nieprawidłowości w toku elekcji.
Rada ostatecznie odrzuciła we wtorek wnioski o anulowanie wyników wyborów. W ubiegłym tygodniu zgodziła się wyłącznie na ponowne przeliczenie około 10 procent głosów, oddanych w wyborach.