Najprawdopodobniej wczesną jesienią zostanie zamknięte śledztwo w sprawie Petera V. Tym samym dobiegnie końca polityczno-medialna afera tzw. tajnych kont lewicy, twierdzi "Rzeczpospolita".
Prokuraturze nie udało się zebrać dowodów na to, że znani politycy ukrywali pieniądze w Szwajcarii.
Nielegalne rachunki na które miały wpływać łapówki - według zeznań lobbysty Marka Dochnala - mieli posiadać m.in. byli ministrowie Jacek Piechota i Wiesław Kaczmarek oraz Marek Ungier, były szef gabinetu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Spekulowano, że kont może być kilkadziesiąt.
Prokuratorzy liczyli na to, że zeznania zatrzymanego w ub. roku Petera V. będą dla śledztwa przełomem. Pomylili się w tych rachubach. Wiosną podejrzany wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji. Stanie przed sądem, ale w sprawach innych niż konta lewicy. Sprawa kont będzie więc najprawdopodobniej umorzona.