Jeremić przyznał, że kwestią sporną między Serbią a Polską jest status Kosowa. Dodał jednak, że nie przeszkadza ona w pełnych i coraz ściślejszych stosunkach polsko-serbskich. Jak powiedział "stosunek Serbii do deklaracji niepodległości Kosowa jest jasny. Nie uznajemy ani deklaracji niepodległości Kosowa, ani też nie uznajemy władz secesyjnej prowincji" - oświadczył.
Podkreślił, że "celem Serbii jest członkostwo w Unii Europejskiej, a Serbowie cieszą się z poparcia Polski w tej sprawie. I dodał: "Serbowie powinni móc najpierw odczuć, że Unia jest otwarta, że członkostwo w niej jest w zasięgu ich możliwości." W jaki sposób? W opinii Jaremića "najbliższym celem Serbii jest liberalizacja systemu wizowego UE, tak by Serbowie mogli do niej swobodnie podróżować."
Radosław Sikorski zapewnił, że Polska popiera te starania. "Zanim Serbia zajmie to miejsce w europejskiej rodzinie narodów, do którego aspiruje, Polska popiera takie praktyczne kwestie, które Serbom, w szczególności młodym Serbom ułatwią kontakty z Europą" - zapewnił Sikorski. Dlatego - jak zaznaczył - był jednym z sygnatariuszy listu do Komisji Europejskiej w sprawie ułatwień wizowych dla Serbii.
"Ma to nasze pełne poparcie. Muszę powiedzieć, że jest to jedna z rzeczy, które przestaję rozumieć. Jako UE popieramy (...) aspiracje europejskie tych krajów, a nasza polityka wizowa jeszcze nie jest zgodna z naszą deklarowaną polityką" - powiedział szef polskiego MSZ. Sikorski ma nadzieje, że w związku z rozpoczętą w środę prezydencją szwedzką, szanse w tej kwestii znacznie wzrosną.
Sikorski zadeklarował, że Polska będzie "popierać wzmocnienie relacji handlowych i inwestycyjnych między naszymi krajami, czemu powinno się przysłużyć reaktywowanie bezpośredniego połączenia lotniczego między Warszawą a Belgradem".
Jeremić przyjechał do Polski z wizytą roboczą. Ma spotkać się jeszcze z wicepremierem, ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem, marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim oraz wygłosić wykład na Uniwersytecie Warszawskim.pap/dar/bcz