Początek spotkania należał do gości, którzy wykorzystując błędy Polaków w zagrywce szybko wyszli na prowadzenie (3:0). Dzięki dobrym atakom Marcela Gromadowskiego i Piotra Nowakowskiego gospodarze zdołali zmniejszyć stratę do jednego punktu (5:6), ale inicjatywa w dalszym ciągu należała do Wenezueli. Szybkie i dokładne rozegrania Juana Carlosa Blanco sprawiły, że podopieczni Jose Gutierreza na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc 16:14. Po długiej pogoni Polakom udało się doprowadzić do wyrównania (20:20), ale w prowadzonej na przewagi końcówce więcej zimnej krwi zachowali goście, którzy wygrali ostatecznie 29:27.
Pierwsze minuty drugiego seta to popisowa gra Marcina Możdżonka, któremu aż trzykrotnie udało się zablokować ataki rywali. Po kilku minutach Polacy prowadzili już 11:4 i spokojnie kontrolowali przebieg meczu. Ogromna w tym zasługa Zbigniewa Bartmana, który punkty zdobywał zarówno zagrywką jak i atakami ze skrzydeł. Na drugą przerwę techniczną "biało-czerwoni" schodzili prowadząc 16:9 i do końca seta oddali rywalom zaledwie 5 punktów.
Trzecia część spotkania była niezwykle wyrównana. Rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości, którzy dzięki znakomitej grze blokiem i atakom Luisa Diaza wyszli na czteropunktowe prowadzenie (8:4). Dzięki ofiarnej grze, a także błędom rywali Polakom udało się doprowadzić do remisu (15:15), który utrzymywał się aż do stanu 21:21. Bohaterem końcówki seta był Bartman, który wspaniałą zagrywką zapewnił Polakom zwycięstwo.
Emocji nie zabrakło także w secie czwartym. Polakom dość szybko udało się wywalczyć trzypunktowe prowadzenie (10:7). Jednak w miarę upływu czasu w grę Polaków wkradł się chaos, a rywale po dobrych akcjach Diaza i asie serwisowym Andiego Rojasa zdołali doprowadzić do remisu (15:15). O zwycięstwie Polaków zadecydowała znakomita gra blokiem, a ostatni punkt zdobył bardzo ładnym atakiem Bartman.
"Dzisiaj gra była o wiele bardziej wyrównana. Wenezuela zagrała o wiele skuteczniej w ataku, a my mieliśmy spore problemy z ustawieniem bloku, zwłaszcza w początkowych fazach setów - powiedział po meczu trener reprezentacji Polski Daniel Castellani. Na szczęście udało nam się powstrzymać ich w końcówkach i to zadecydowało o zwycięstwie. Uważam, że dzisiejsza porażka Brazylii, nie skomplikowała za bardzo sytuacji w naszej grupie, bo i tak kluczowe będą nasze najbliższe spotkania z Finlandią".
"Udało nam się zrealizować to, co zaplanowaliśmy sobie przed tymi spotkaniami i bardzo się z tego cieszymy. Niewątpliwie dzisiaj zespół Wenezueli postawił nam wysoko poprzeczkę, ale cieszy to, że niezależnie od tego, w jakim zestawieniu wychodzimy, gramy bardzo zdeterminowaniu i zawsze o zwycięstwo" - powiedział po meczu kapitan drużyny Polski Michał Bąkiewicz.
"Na początku chciałem pogratulować trenerowi Castellaniemu, bo udało mu się połączyć w zespole ducha młodych zawodników i doświadczonych graczy. Umiejętnie wprowadza młodych do drużyny, a to bardzo ważne patrząc w przyszłość. Stworzyliśmy naprawdę dobre widowisko. My zagraliśmy dzisiaj lepiej i było to chyba widać. Popełnialiśmy mniej błędów niż wczoraj, ale wygrać niestety znowu się nie udało" - skomentował spotkanie selekcjoner Wenezueli Jose A. Gutierrez.
"Dzisiaj znowu Polska grała lepiej w bloku i ataku. My zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze tylko w pierwszym secie. Dla nas oba te mecze były elementem przygotowań do kolejnych spotkań, dlatego mamy nadzieję, że z każdym tygodniem nasza forma będzie rosła i będziemy grali coraz lepiej" - powiedział kapitan reprezentacji Wenezueli Andy Rojas.
Polska - Piotr Nowakowski (10), Grzegorz Łomacz, Jakub Jarosz (9), Bartosz Kurek (1), Zbigniew Bartman (19), Marcel Gromadowski (14), Paweł Woicki, Karol Kłos, Michał Ruciak (8), Michał Bąkiewicz, Marcin Możdżonek (14), Paweł Zatorski (Libero).
Wenezuela - Deivi Yustiz, Andy Rojas (14), Joel Silva (Libero), Rodman Valera, Carlos Luna (1), Luis Diaz (21), Ismel Ramos, Ronald Mendez (5), Ivan Marquez (8), Thomas Ereu (14), Juan Carlos Blanco (1), Freddy Cedeno.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Marcin Możdżonek.
W kolejnej rundzie Polska zmierzy się w dwóch meczach wyjazdowych z Finlandią.