Premier w sobotę zapowiedział, że sprawie przyszłorocznych podatków będzie rozmawiał z prezydentem i liderami opozycji.
- Pan premier mimo iż zapowiedział w mediach, że będzie się chciał spotkać z panem prezydentem, nie wystąpił do tej pory z żadną taką inicjatywą. Jest to kolejny "balonik medialny", który został wypuszczony przez pana premiera, ale on się nie przerodził na żadne konkretne działania - powiedział Duda w TVN24.
Zaznaczył, że jeszcze w poniedziałek wieczorem żadna inicjatywa spotkania ze strony premiera do Kancelarii Prezydenta nie dotarła. "Ani telefonu, ani żadnego pisma - nic, a przecież można było choćby zadzwonić" - stwierdził Duda.
W jego ocenie, jeśli ma dojść do jakiejś rozmowy między prezydentem a premierem, to rząd musi najpierw przedstawić konkretną propozycję i powiedzieć, co ma zamiar zrobić. "Rząd do tej pory nie przedstawił żadnej konkretnej propozycji ws. podwyższenia podatków, więc trudno o czymkolwiek rozmawiać" - powiedział Duda.
Pytany o termin spotkania L. Kaczyńskiego z ministrem finansów w sprawie nowelizacji tegorocznego budżetu odparł, że trudno na razie powiedzieć, czy do niego w ogóle dojdzie.
"Termin na razie nie jest ustalony. Rząd dzisiaj ma debatować na kwestiami budżetowymi i trudno powiedzieć, jaki będzie dalszy rozwój wydarzeń. Jeżeli rząd poda rzeczywiście w miarę wyczerpującą informację, to może się okazać, że spotkanie z ministrem Rostowskim nie będzie konieczne" - powiedział Duda.
ND, PAP/bcz