Powodem tej decyzji jest zmiana prawa: dziś funkcjonariusza publicznego można znieważyć tylko "podczas i w związku" z pełnieniem przezeń obowiązków; gdy Leppera skazywano, znieważenie takie nie musiało się wiązać z ich wykonywaniem.
Szef Samoobrony jest od maja 2006 r. prawomocnie skazany na rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 20 tys. zł grzywny. Uznano go za winnego głośnego zniesławienia z trybuny sejmowej w 2001 r., gdy jako wicemarszałek Izby zarzucił m.in. przyjmowanie pieniędzy od biznesmenów i gangsterów pięciu politykom PO i SLD: Donaldowi Tuskowi, Andrzejowi Olechowskiemu, Pawłowi Piskorskiemu, Jerzemu Szmajdzińskiemu i Włodzimierzowi Cimoszewiczowi. Ponadto tego ostatniego znieważył w wywiadzie radiowym, nazywając "kanalią"; mówił też, że jego ojciec był "zbrodniarzem, który zabijał Polaków".
W sierpniu 2005 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Leppera za znieważenie ministra na pół roku więzienia w zawieszeniu (była to część kary łącznej roku i trzech miesięcy za zniesławienie wszystkich pięciu polityków). Szefa Samoobrony uznano za winnego znieważenia funkcjonariusza publicznego-ministra spraw zagranicznych "w związku z pełnieniem obowiązków służbowych", wobec którego użył "słów powszechnie uważanych za obelżywe". W maju 2006 r. wyrok utrzymał Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Sądy uznały, że Lepper oskarżał polityków, nie mając dowodów, co było "niegodnym sprawowaniem mandatu". Według sądów, nadużył też stanowiska dla celów politycznych, "uprawiając brudną politykę". Informacje Bogdana Gasińskiego - na których podstawie Lepper formułował swe oskarżenia - sądy uznały "niewiarygodne aż do bólu, a wręcz kosmiczne".
Lepper zwrócił się do SN o wznowienie postępowania w wątku Cimoszewicza, powołując się na zmianę przepisu prawnego, który był podstawą jego skazania w tym wątku. Pod koniec 2006 r. Trybunał Konstytucyjny uznał bowiem za niekonstytucyjny artykuł Kodeksu Karnego o karalności znieważania funkcjonariusza "podczas lub w związku" z pełnieniem przezeń obowiązków służbowych, gdyż pozwalał on karać za znieważenie także nie podczas ich pełnienia. Po wyroku TK, w 2008 r. zmieniono ten artykuł - dziś karane jest tylko znieważenie funkcjonariusza "podczas i w związku z pełnieniem obowiązków".
Trzech sędziów SN uznało, że skoro przepis w nowym brzmieniu jest korzystny dla skazanego, to stanowi to przewidzianą prawem podstawę do wznowienia postępowania. "Jest oczywiste, że postępowanie ulega wznowieniu w takim zakresie, w jakim zmiana stanu prawnego ma znaczenie dla przyszłego orzeczenia" - głosi uzasadnienie wyroku SN, do którego dotarła PAP.
SN uchylił wyroki wobec Leppera w wątku znieważenia Cimoszewicza. Sprawę zwrócono Sądowi Okręgowemu w Warszawie, który w ponownym procesie oceni, jak w obecnym stanie prawnym kwalifikować słowa Leppera wobec ówczesnego szefa MSZ.
ND, PAP