Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński dostał wezwanie do prokuratury w charakterze świadka w aferze gruntowej. Ale się nie stawi - dowiedział się "Dziennik".
Kamiński domaga się od śledczych przyznania podległej mu instytucji statusu pokrzywdzonego w śledztwie dotyczącym przecieku w słynnej aferze. Zapowiada, że wówczas złoży nowe dowody, które pozwolą wskazać kto ostrzegł Andrzeja Leppera tuż przed finałem operacji CBA.
Zamiast przyznać CBA status pokrzywdzonego, prokuratura wezwała szefa antykorupcyjnego biura jako świadka na przesłuchanie w czwartek. Według informacji "Dziennika" taka formuła Kamińskiego nie zadowala, więc się nie stawi.
Śledztwo w aferze gruntowej zatrzymało się na ustaleniach zaprezentowanych 31 sierpnia 2007 r. na słynnej multimedialnej konferencji prokuratora Jerzego Engelkinga