„Oni są już na katafalku!” – to powiedzonko o. Tadeusza Rydzyka idealnie pasuje do dzisiejszej sytuacji lewicy. Z trumny nie wyrwą jej ani Jolanta Kwaśniewska, ani wypisanie na sztandarach haseł obyczajowych, ani nawet kryzys ekonomiczny. W poniedziałkowym Wprost poznasz siedem powodów, dla których polska lewica nie ma szans na zmartwychwstanie.
Pierwszym powodem jest kryzys, a właściwie złudna wiara w to, że samoistnie wskrzesi on lewicę. Prawda jest taka, że jedno ma z drugim tyle wspólnego, co eksport gabońskich fistaszków z prywatyzacją polskich stoczni. Lewica po prostu jest „umoczona" w kryzysie wcale nie mniej niż prawica, jak powiedziałby Lech Wałęsa. Przy gospodarce majstrowali przecież nie tylko zdeklarowani neoliberałowie, ale także Tony Blair i Gerhard Schröder. W Polsce paradygmat „trzeciej drogi" kopiowali Miller i Kwaśniewski. Gdyby więc wychowani na ich piersi Grzegorz Napieralski i Wojciech Olejniczak zaczęli rozliczać winowajców kryzysu, zostaliby wyśmiani. Poza tym krytyka wypaczeń kapitalizmu w ustach lewicy mogłaby zabrzmieć jak modlitwa o powrót komuny, co dla SLD-owskich spadkobierców PZPR byłoby samobójstwem.
Drugim problemem lewicy, tym razem już wyłącznie polskiej, jest pokładanie nadziei w dawno zdezaktualizowanych stereotypach: że jej naturalnym elektoratem są słabi i wykluczeni, że ich głosy zyskuje się hasłami socjalnymi i że w ogóle ludzie są jeszcze w stanie organizować się wokół problemów ekonomicznych. Prawda jest taka, że frustracjami polskich słabych i wykluczonych od czterech lat z powodzeniem administruje PiS. I wcale nie zdobył ich głosów hasłami socjalnymi, ale precyzyjnym wskazaniem układu i agentów jako winowajców biedy i zła. Do tego dorzucił zapowiedź walki z przestępczością i wszystko podlał patriotycznym sosem. Efekt działa do dziś. Według sondażu SMG/KRC dla TVN 24 w wyborach do europarlamentu na PiS głosowało prawie 40 proc. osób powyżej 60. roku życia i 48 proc. osób z podstawowym wykształceniem (SLD uzyskał w tych grupach odpowiednio 12 i 7 proc.).
Michał Krzymowski
O pozostałych pięciu powodach, dla których lewica nie ma szans na odrodzenie się jako licząca się siła polityczna – czytaj w poniedziałkowym Wprost
Czytaj też blog Michała Krzymowskiego: www.wprost.pl/blogi/michal_krzymowski