Kilkudziesięciu europosłów więcej niż to możliwe chce zasiadać w komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego - informuje TVP Info. Dziś pierwsze posiedzenie europarlamentu nowej kadencji.
Ostrej rywalizacji w partiach przy podziale miejsc - nie ma się co dziwić. Komisja spraw zagranicznych uchodzi za najbardziej prestiżową - to tutaj były przygotowywane m.in. raporty o Rosji, czy Ukrainie, które potem kształtowały politykę zagraniczną Unii.
Reprezentantem SLD w komisji będzie Marek Siwiec. Negocjacje nt. kandydatów PO i PSL natomiast - jeszcze trwają. Przy podziale miejsc będą brane różne kryteria, m.in. czy dany europoseł zasiadał już w komisji spraw zagranicznych, nad jakimi ustawami pracował w Sejmie oraz jakie ma wykształcenie.
Jak podaje TVP Info, zapewnione miejsce z PiS-u ma na razie tylko Ryszard Legutko, były minister edukacji. Chętnych jednak nie brakuje. Wśród kandydatów wymieniani są: Konrad Szymański (który zasiadał w tej komisji w poprzedniej kadencji), Paweł Kowal (były wiceminister spraw zagranicznych) i Tomasz Poręba (który w komisji pracował jako ekspert).
TVP Info, ND
Reprezentantem SLD w komisji będzie Marek Siwiec. Negocjacje nt. kandydatów PO i PSL natomiast - jeszcze trwają. Przy podziale miejsc będą brane różne kryteria, m.in. czy dany europoseł zasiadał już w komisji spraw zagranicznych, nad jakimi ustawami pracował w Sejmie oraz jakie ma wykształcenie.
Jak podaje TVP Info, zapewnione miejsce z PiS-u ma na razie tylko Ryszard Legutko, były minister edukacji. Chętnych jednak nie brakuje. Wśród kandydatów wymieniani są: Konrad Szymański (który zasiadał w tej komisji w poprzedniej kadencji), Paweł Kowal (były wiceminister spraw zagranicznych) i Tomasz Poręba (który w komisji pracował jako ekspert).
TVP Info, ND