Gudzowaty wie dlaczego takie działanie miało miejsce. - Za sprawą kryje się jakaś grupa mafijna, która nade wszystko chce przejąć imperium gazowe - pisze na swoim blogu biznesmen.
- Kłamstwa, prymitywne argumenty dla omamienia społeczeństwa, bierność służb, udawanie przez polityków, że nie ma sprawy. (...) Jaka siła stoi za oczywistymi przestępstwami? Kto ma tyle odwagi, by na oczach wszystkich oszukiwać państwo? - pyta na swoim blogu. I sam odpowiada. - Powtarzalność sytuacji i nieprawdziwych argumentów potwierdza przypuszczenie, że za sprawą kryje się jakaś grupa mafijna, która nade wszystko chce przejąć imperium gazowe.
Gudzowaty zwrócił się również z oskarżeniem do byłego wiceministra gospodarki Piotra Naimskiego. - Wiem, że w Pana otoczeniu znajdują się ludzie bezpośrednio "połączeni" z Panem Piotrem Naimskim, który, moim zdaniem, był jednym z oficerów, którzy rozpoczęli te gazowe intrygi. Podstawowe zatem pytanie do służb to wniosek o upewnienie się, komu naprawdę służy Pan Naimski lub ludzie z jego otoczenia, czy lobbystom, czy innym grupom, czy... ? Komu? - dopytuje się Gudzowaty.
onet.pl, dar