– Moja wyobraźnia nie sięga na razie aż do wyborów prezydenckich, ale wszystko na tym bożym świecie jest możliwe. Gdyby wszystkie kobitki się skrzyknęły i postanowiły solidarnie zagłosować na kobietę, to taka kandydatka mogłaby zebrać sporo głosów. Mogłoby być ciekawie – mówi „Wprost" poseł PSL Eugeniusz Kłopotek. Sama Kierzkowska nie mówi „nie”. – Na razie jest za wcześnie na taką dyskusję. Nad wyborem kandydata będziemy się zastanawiać w odpowiednim czasie w gronie przewidzianym do tego przez statut partii – mówi „Wprost”.
Pomysł wystawienia Kierzkowskiej nie podoba się koalicjantowi ludowców. – Kobieta mogłaby nam odebrać kilka procent. Poza tym zamierzamy namawiać polityków PSL, by w ogóle nie wystawiali własnego kandydata i od razu poparli Donalda Tuska – mówi jeden z członków zarządu PO.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.