Prezydent Wenezueli, Hugo Chavez, ogłosił, że w połowie września podpisze z Rosją ważne porozumienie dotyczące zbrojeń. O planowanych zakupach Chaveza donosi hiszpański dziennik „ABC”.
Porozumień będzie więcej, ale to jedno, według Chaveza, ma ogromne znaczenie. Dziennikarze na konferencji prasowej, mogli usłyszeć z ust wenezuelskiego prezydenta, że poprawi ono m.in. system obronny Wenezueli. Chavez powiedział również, że rozmawiał niedawno z premierem Rosji, Vladimirem Putinem i poprosił go, aby przyjął on pod koniec tego tygodnia wenezuelskiego ministra ds. energii i ropy, Rafaela Ramireza, a w połowie sierpnia wiceprezydenta Ramona Carrizaleza.
Chavez , jak podaje „ABC", potwierdził, że rozmawiał z Putinem o sytuacji w Ameryce Południowej, gdzie ogromne napięcie wywołuje planowane przez Kolumbię udostępnienie baz wojskowych w tym kraju Stanom Zjednoczonym. Kolumbia stanie się w ten sposób jedną z kolonii USA – twierdzi Chavez i dodaje: powiedziałem Putinowi, że jestem mu bardzo wdzięczny. Gdyby nie Rosja, bylibyśmy niemalże rozbrojeni, a tego właśnie chcą Stany.
„ABC" pisze, że prezydent Wenezueli nie chce wydawać pieniędzy na zbrojenie, ale polityka Stanów Zjednoczonych go do tego zmusza.
MG/bcz
Chavez , jak podaje „ABC", potwierdził, że rozmawiał z Putinem o sytuacji w Ameryce Południowej, gdzie ogromne napięcie wywołuje planowane przez Kolumbię udostępnienie baz wojskowych w tym kraju Stanom Zjednoczonym. Kolumbia stanie się w ten sposób jedną z kolonii USA – twierdzi Chavez i dodaje: powiedziałem Putinowi, że jestem mu bardzo wdzięczny. Gdyby nie Rosja, bylibyśmy niemalże rozbrojeni, a tego właśnie chcą Stany.
W ciągu dziesięciu lat sprawowania władzy, Chavez już nieraz kupował od Rosji m.in. samoloty myśliwsko-bombowe Sukoi-30, czy helikoptery MI-17, M-26. Ogólnie wydał na to, według rosyjskich źródeł, około 3000 milionów dolarów. Teraz zamierza zakupić również czołgi. Przyznaje, że nie wie, ile będzie to Wenezuelę kosztować, ale, według Chaveza, Rosja oferuje ułatwienia w płatnościach oraz kredyty.
„ABC" pisze, że prezydent Wenezueli nie chce wydawać pieniędzy na zbrojenie, ale polityka Stanów Zjednoczonych go do tego zmusza.
MG/bcz