Aktorce znanej ze spotów wyborczych PO i PiS zarzuca się naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie policjanta – informuje „Życie Warszawy”.
6 lipca aktorka, która od momentu usłyszenia zarzutów musi być określana jako Anna C.K., zaatakowała policjanta w sądzie dla Warszawy – Wola. Aktorka miała się tam stawić w charakterze świadka. Ponieważ odmówiła poddania się kontroli przy bramce bezpieczeństwa, pracownik ochrony wezwał na miejsce zdarzenia funkcjonariusza policji sądowej, który poczuł od aktorki woń alkoholu. Kobieta, która nie zgodziła się na badanie alkomatem, wdała się w szamotaninę z funkcjonariuszami policji.
Dwa zarzuty karne
Zdaniem funkcjonariuszy, C.K. była wulgarna, uderzyła policjanta i zadrapała go długopisem. Została zatrzymana. Kiedy wreszcie poddano ją testowi na obecność alkoholu we krwi, wynik był jednoznaczny: 1,5 promila. – Kobieta usłyszała dwa zarzuty karne. Odpowie przed sądem za naruszenie nietykalności policjanta, którego uderzyła w twarz oraz znieważenie funkcjonariusza, wobec którego użyła obraźliwych określeń. Grozi za to do trzech lat więzienia – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Według informacji prokuratury, Anna C.K. nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Podczas przesłuchania złożyła obszerne wyjaśnienia.
js, „Życie Warszawy"/bcz
Dwa zarzuty karne
Zdaniem funkcjonariuszy, C.K. była wulgarna, uderzyła policjanta i zadrapała go długopisem. Została zatrzymana. Kiedy wreszcie poddano ją testowi na obecność alkoholu we krwi, wynik był jednoznaczny: 1,5 promila. – Kobieta usłyszała dwa zarzuty karne. Odpowie przed sądem za naruszenie nietykalności policjanta, którego uderzyła w twarz oraz znieważenie funkcjonariusza, wobec którego użyła obraźliwych określeń. Grozi za to do trzech lat więzienia – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Aktorka zaprzecza
Według informacji prokuratury, Anna C.K. nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Podczas przesłuchania złożyła obszerne wyjaśnienia.
js, „Życie Warszawy"/bcz