Nie wiadomo, czy list Przewoźnika dotarł już do ukraińskiej Państwowej Międzyresortowej Komisji ds. Wojen i Represji Politycznych i jaka będzie jej decyzja w tej sprawie. Konsul generalny RP w Łucku Tomasz Janik ma nadzieję, że Ukraińcy przychylnie odpowiedzą na prośbę Polaków. - Władze Łucka są nam życzliwe, więc na tym poziomie jest otwartość na współpracę - powiedział Janik.
Ukraińcy zaplanowali, że rozpoczęcie prac związanych z ekshumacją nastąpi 17 sierpnia. Na teren więzienia wjadą wówczas maszyny, które zerwą znajdujący się tam asfalt. Kolejnym krokiem będą już poszukiwania pogrzebanych ciał.
Szacuje się, że w 1941 roku, uciekając przed natarciem Niemców, NKWD rozstrzelało na terenie więzienia w Łucku 2-4 tys. osób. Od 500 do 1000 ofiar stanowili Polacy.
PAP, arb