Prezydent, który dołączył do zgromadzonych po uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza, wspominał początek swojej znajomości z Anną Walentynowicz. Jak mówił, organizowane w jej mieszkaniu we Wrzeszczu szkolenia dla robotników były "początkiem ruchu, który ogarnął 10 milionów ludzi".
"Jest pani i będzie w encyklopediach wydawanych teraz i tych, które będą wydawane przez naszych prawnuków" - powiedział prezydent i wręczył Annie Walentynowicz ogromny bukiet czerwonych róż.
"Ty jesteś dla Polski cudem" - mówił z kolei do Walentynowicz Antoni Macierewicz, nawiązując do rocznicy Cudu nad Wisłą - Bitwy Warszawskiej.
Jan Olszewski ocenił, że w Polsce ideały Sierpnia '80 jeszcze nie zostały zrealizowane. "Pani służba się nie skończyła - projekt Polski solidarnej ciągle jest jeszcze projektem" - mówił.
Krzysztof Wyszkowski zwrócił się do szefa PiS o nadanie Annie Walentynowicz przydomka "Anna Solidarność".
Walentynowicz podziękowała za uroczystość i pomoc przyjaciół, jakich spotkała w swoim życiu.pap, em