Upał w metrze

Dodano:   /  Zmieniono: 
W rosyjskim metrze jest bardzo duszno, a na większości stacji gorąco nawet zimą. Zauważają to nie tylko pasażerowie, ale także kierownictwo metra. Fanatycy wpadli na pomysł znalezienia „najgorętszych punktów”. Kierownictwo zdecydowało przejąć inicjatywę i umieściło na stronie internetowej rozkład temperatur na stacjach metra. Gazeta „Izwiestia” sprawdza zgodność temperatur oficjalnych z rzeczywistymi.
Monitoring temperatur w metrze był prowadzony zawsze, ale dopiero teraz informacje zostały umieszczone na oficjalnej stronie internetowej podziemnej kolejki. Dane są aktualizowane w poniedziałki i środy w południe. Po przejechaniu kilki stacji metra z termometrem w ręku, korespondencji gazety przekonali się, że komunikaty odzwierciedlają rzeczywistość.

Rekordy bije stacja „Sokol", gdzie 12 sierpnia temperatura przekroczyła 28 stopni. Stacja ta nie jest położona głęboko, a pod nią i obok niej całą dobę trwają prace nad budową tuneli samochodowych. Trudno znaleźć inne wyjaśnienie dla tego fenomenu, kiedy na zewnątrz temperatura nie przekroczyła 23 stopni. Najzimniejsza zaś okazała się stacja „Wystawocznaja”, gdzie odnotowano temperaturę 19 stopni. I nic w tym dziwnego – stacja jest nowa, pasażerów mało, a klimatyzacja pracuje pełną parą, czytamy w dzienniku.

Na niektórych stacjach systemy wentylacyjne będą wkrótce obchodzić setne urodziny. W centrum na dwie stacje przypada jeden szyb wentylacyjny. Długi czas uważano, że sytuacji nie da się poprawić, gdyż zmiany kosztują i rodzą problemy. Teraz na dużych węzłach przesiadkowych rozpoczęto stopniową instalację nowych systemów chłodzących powietrze.

Jak donosi gazeta „Izwiestia", nie wszystko zależy jednak od techniki. Metro działa przecież jak piwnica. Zimą ściany stacji pochłaniają chłód, który latem oddają. Dlatego też w maju i czerwcu na stacjach i przejściach oddycha się lżej. Jednak w drugiej połowie lipca ściany zaczynają się nagrzewać i wtedy nie pomaga nawet wentylacja.

Nie uda się prześledzić dynamiki cieplnej w metrze bez własnego termometru. Korespondenci dziennika zauważyli, że na razie na stronie internetowej nie przewidziano archiwum temperatur. Nikt nie pomyślał też, aby umieścić termometr obok zegara na elektronicznej tablicy na peronie. Nikt nie spieszy się też z ujawnieniem danych o temperaturze w wagonach w godzinach szczytu, która jest zdecydowanie wyższa niż na stacjach. I to przecież właśnie ona najbardziej męczy podróżujących mieszkańców Moskwy.

BP