Ona – zmuszona przez życie do bycia Zosią-samosią. On – wychowany przez dziadków syn znanej mamy. Każde z nich zostało opuszczone przez ojca. Teraz razem starają się stworzyć prawdziwą rodzinę. We wrześniu przyjdzie na świat pierwsze dziecko Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora. Czy uda im się nie popełnić błędów rodziców i żyć razem długo i szczęśliwie?
Przygotowania do przyjęcia na świat potomka ruszyły pełną parą. Przyszli rodzice chodzą na zdrowotne spacery, kompletują wyprawkę, szykują pokoik dla dziecka i próbują dowiedzieć się wszystkiego o urokach (i utrapieniach) rodzicielstwa. Informacja o ciąży gwiazdy „M jak miłość" gruchnęła w połowie stycznia. Na łamach „Faktu" potwierdziła ją menedżerka Joasi Koroniewskiej, Magdalena Czerwiec. - To dopiero początek ciąży, więc jeszcze nie wiadomo, czy urodzi się chłopiec, czy dziewczynka – zdradziła bulwarówce. To było zimą. W maju prasa donosiła, że Dowborowi i Koroniewskiej prawie na pewno urodzi się... dziewczynka. Z prostych wyliczeń matematycznych wynika zatem, że mała Dowborówna przyjdzie na świat we wrześniu.
Jak twierdzą znajomi pary, Joanna i Maciej starali się o dziecko już od dawna. Starannie się do tego przygotowywali. Najpierw kupili duży apartament na Zawadach (modna część warszawskiego Wilanowa). Przeprowadzili się tam z małego mieszkania, w którym Joanna mieszkała na Żoliborzu, a Maciej z nią pomieszkiwał. Kilka miesięcy później okazało się, że w Wilanowie jest im za ciasno i młodzi znaleźli 200-metrowy dom w Konstancinie. Ale mury to nie wszystko. Już trzy lata temu młodzi zakochani kupili sobie pięknego biszkoptowego labradora…
Czy bohaterka „M jak miłość" i znany prezenter mają szanse na udane życie rodzinne? Czytaj w czwartkowym wydaniu „Wprost Light"
Jak twierdzą znajomi pary, Joanna i Maciej starali się o dziecko już od dawna. Starannie się do tego przygotowywali. Najpierw kupili duży apartament na Zawadach (modna część warszawskiego Wilanowa). Przeprowadzili się tam z małego mieszkania, w którym Joanna mieszkała na Żoliborzu, a Maciej z nią pomieszkiwał. Kilka miesięcy później okazało się, że w Wilanowie jest im za ciasno i młodzi znaleźli 200-metrowy dom w Konstancinie. Ale mury to nie wszystko. Już trzy lata temu młodzi zakochani kupili sobie pięknego biszkoptowego labradora…
Czy bohaterka „M jak miłość" i znany prezenter mają szanse na udane życie rodzinne? Czytaj w czwartkowym wydaniu „Wprost Light"
Źródło: Wprost Light