Rzecznik rządu Paweł Graś ostrzegł dziś, że żaden z ministrów nie zna dnia ani godziny. Spytaliśmy polityków i specjalistów, kto jest najsłabszym ogniwem rządu Donalda Tuska.
Iwiński: Najgorzej w rządzie radzą sobie kobiety
„Z prawdziwą przykrością muszę stwierdzić, że najsłabszymi ministrami Tuska są kobiety" - ocenił Tadeusz Iwiński w rozmowie z serwisami Gover.pl i Pitbul.pl.
"Donald Tusk stosuje starą szachową zasadę, która sprawdza się także w polityce: Groźba silniejsza od ruchu. Ale w tym roku kalendarzowym musi dojść do zmian. Problem w tym, że tak naprawdę nic się nie zmieni" – ocenił w rozmowie z Goverem i Pitbulem.
Bugaj: Grad nie prowadzi rozsądnej polityki
Zdaniem Ryszarda Bugaja, najsłabszy jest minister skarbu Aleksander Grad.
„On nie powinien zgadzać się na dyktat Brukseli, która robiła z naszymi stoczniami, co chciała. Sam pomysł na rozwiązanie tego problemu jest chory. Zrozumiałbym restrukturyzację, również bardzo głęboką, a nawet likwidację. Ale tego, co robi rząd - nie rozumiem. Taki plan to większe koszty i mniejsze prawdopodobieństwo powodzenia" – tłumaczył Bugaj.
Suski: Działania minister Kopacz to katastrofa
Marek Suski nie chciał jednoznacznie ocenić, kto pierwszy opuści rząd. „Strzela Donald Tusk, ja mogę tylko przewidywać w kogo trafi najpierw" – zastrzegał.
„Bardzo słabo radzi sobie minister Grabarczyk, ale jeszcze większą katastrofą są działania minister Ewy Kopacz" – ocenił.
Misiak: Grad odejdzie w glorii chwały
Tomasz Misiak z rozmowie z nami bronił ministra skarbu. „Na dzień dzisiejszy nie upatrywałbym w Aleksandrze Gradzie kandydata do odejścia. W tym momencie jest odpowiedzialny za bardzo ważne procesy prywatyzacyjne. Mówienie o jego dymisji mogłoby zaszkodzić interesom państwa" – tłumaczył.
„Nie można podejmować takich decyzji pod wpływem emocji. Nawet jeśli minister Grad miałby odejść, to dopiero po finalizacji prywatyzacji stoczni szczecińskiej. Wtedy odejdzie w glorii chwały" – stwierdził.
Szymanek-Deresz: Grad i Klich podjęli się czegoś, co nie wypaliło, Kopacz nieudolna
Jolanta Szymanek-Deresz wskazała dwóch ministrów: Bogdana Klicha i Aleksandra Grada. „Ministrowie Grad i Klich podjęli się czegoś, co nie wypaliło. Ich działania nie przyniosły rezultatu. Dodatkowo, dymisja pana Grada była zapowiedziana, a do niej nie doszło - chociaż na nią zasłużył" – oceniła.
„Pani Kopacz od początku sprawowała urząd nieudolnie, chociaż znajdowała się w gabinecie cieni. Nie udało jej się nic zrobić i przeprowadzić reform. Projekty ustaw w jej resorcie nie powstawały lub były pisane na kolanie" – krytykowała Szymanek-Deresz.
„Z kolei minister Klich nie czuł wojska, nie pasuje do roli osoby odpowiedzialej za misję w Afganistanie. Miał obowiązek zabezpieczenia żołnierzy w Afganistanie. Chyba jest pacyfistą, bo dystansuje się od wojen i spraw z tym związanych. Do tego zgłasza wątpliwości zamiast je rozwiewać" – dodał.
Żelichowski: Proces prywatyzacji stoczni przerósł Grada
W ocenie Stanisława Żelichowskiego z PSL, odejść powinien minister Aleksander Grad.
"Sytuacja związana z prywatyzacją stoczni jest niezrozumiała. Niestety wychodzi na to, że ten proces przerósł ministra Grada. Być może ma on za małe doświadczenie, by kierować takim resortem jak ministerstwo skarbu. Według jego mniemania wybrał najlepszą ofertę, która pochodziła z Kataru. Być może nie była to dobra decyzja. Minister Grad był pewien swojego sukcesu" – ocenił polityk PSL.
„Mamy zaufanie do pana premiera Tuska, jako jego rządowy koalicjant. Każdy minister przy nominacji przedstawiał cele i założenia jakie chce wypełnić podczas swojej kadencji. Jeśli nie wykonuje dobrze swoich obowiązków, może spotkać go gniew premiera" – zaznaczył.
Pełne wypowiedzi polityków na ten temat na Gover.pl oraz Pitbul.pl
„Z prawdziwą przykrością muszę stwierdzić, że najsłabszymi ministrami Tuska są kobiety" - ocenił Tadeusz Iwiński w rozmowie z serwisami Gover.pl i Pitbul.pl.
"Donald Tusk stosuje starą szachową zasadę, która sprawdza się także w polityce: Groźba silniejsza od ruchu. Ale w tym roku kalendarzowym musi dojść do zmian. Problem w tym, że tak naprawdę nic się nie zmieni" – ocenił w rozmowie z Goverem i Pitbulem.
Bugaj: Grad nie prowadzi rozsądnej polityki
Zdaniem Ryszarda Bugaja, najsłabszy jest minister skarbu Aleksander Grad.
„On nie powinien zgadzać się na dyktat Brukseli, która robiła z naszymi stoczniami, co chciała. Sam pomysł na rozwiązanie tego problemu jest chory. Zrozumiałbym restrukturyzację, również bardzo głęboką, a nawet likwidację. Ale tego, co robi rząd - nie rozumiem. Taki plan to większe koszty i mniejsze prawdopodobieństwo powodzenia" – tłumaczył Bugaj.
Suski: Działania minister Kopacz to katastrofa
Marek Suski nie chciał jednoznacznie ocenić, kto pierwszy opuści rząd. „Strzela Donald Tusk, ja mogę tylko przewidywać w kogo trafi najpierw" – zastrzegał.
„Bardzo słabo radzi sobie minister Grabarczyk, ale jeszcze większą katastrofą są działania minister Ewy Kopacz" – ocenił.
Misiak: Grad odejdzie w glorii chwały
Tomasz Misiak z rozmowie z nami bronił ministra skarbu. „Na dzień dzisiejszy nie upatrywałbym w Aleksandrze Gradzie kandydata do odejścia. W tym momencie jest odpowiedzialny za bardzo ważne procesy prywatyzacyjne. Mówienie o jego dymisji mogłoby zaszkodzić interesom państwa" – tłumaczył.
„Nie można podejmować takich decyzji pod wpływem emocji. Nawet jeśli minister Grad miałby odejść, to dopiero po finalizacji prywatyzacji stoczni szczecińskiej. Wtedy odejdzie w glorii chwały" – stwierdził.
Szymanek-Deresz: Grad i Klich podjęli się czegoś, co nie wypaliło, Kopacz nieudolna
Jolanta Szymanek-Deresz wskazała dwóch ministrów: Bogdana Klicha i Aleksandra Grada. „Ministrowie Grad i Klich podjęli się czegoś, co nie wypaliło. Ich działania nie przyniosły rezultatu. Dodatkowo, dymisja pana Grada była zapowiedziana, a do niej nie doszło - chociaż na nią zasłużył" – oceniła.
„Pani Kopacz od początku sprawowała urząd nieudolnie, chociaż znajdowała się w gabinecie cieni. Nie udało jej się nic zrobić i przeprowadzić reform. Projekty ustaw w jej resorcie nie powstawały lub były pisane na kolanie" – krytykowała Szymanek-Deresz.
„Z kolei minister Klich nie czuł wojska, nie pasuje do roli osoby odpowiedzialej za misję w Afganistanie. Miał obowiązek zabezpieczenia żołnierzy w Afganistanie. Chyba jest pacyfistą, bo dystansuje się od wojen i spraw z tym związanych. Do tego zgłasza wątpliwości zamiast je rozwiewać" – dodał.
Żelichowski: Proces prywatyzacji stoczni przerósł Grada
W ocenie Stanisława Żelichowskiego z PSL, odejść powinien minister Aleksander Grad.
"Sytuacja związana z prywatyzacją stoczni jest niezrozumiała. Niestety wychodzi na to, że ten proces przerósł ministra Grada. Być może ma on za małe doświadczenie, by kierować takim resortem jak ministerstwo skarbu. Według jego mniemania wybrał najlepszą ofertę, która pochodziła z Kataru. Być może nie była to dobra decyzja. Minister Grad był pewien swojego sukcesu" – ocenił polityk PSL.
„Mamy zaufanie do pana premiera Tuska, jako jego rządowy koalicjant. Każdy minister przy nominacji przedstawiał cele i założenia jakie chce wypełnić podczas swojej kadencji. Jeśli nie wykonuje dobrze swoich obowiązków, może spotkać go gniew premiera" – zaznaczył.
Pełne wypowiedzi polityków na ten temat na Gover.pl oraz Pitbul.pl