- Ktoś chciał pokazać w BBN lub w Kancelarii Prezydenta, kto jest ważniejszy. To małostkowe – w ten sposób wicepremier Grzegorz Schetyna skomentował w TVP Info spór wokół nominacji generalskich, których efektem było wczorajsze wycofanie przez szefa MSWiA wniosków o generalskie szlify dla dziewięciu kandydatów.
Zdaniem Schetyny w całej sprawie za dużo jest polityki, na co nie sposób się zgodzić. - Pomiędzy kancelariami prezydenta i premiera powinna być pełna współpraca – stwierdził wicepremier. - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego dostało wszelkie informacje o kandydatach, a wybuchła wielka afera. Dlatego powiedziałem, że do końca kadencji Aleksandra Szczygły w BBN nie będzie nominacji generalskich – dodał.
„Wcześniej nikt nie stwarzał problemów"
Mówiąc o kulisach spornych nominacji Schetyna stwierdził, że już na etapie przygotowania wniosków, przedstawiciel BBN oglądał dokumenty kandydatów i rozmawiał z nimi. Wówczas nie było żadnego problemu. – Wszystko zmieniło się się dzień przed świętem. Jeżeli nie ma jakiejś zgody, to powinienem otrzymać sygnał wcześniej, a nie dowiadywać się o tym z mediów. To małostkowe. Ktoś chciał pokazać w BBN lub w Kancelarii Prezydenta, kto jest ważniejszy – żalił się wicepremier.
TVP.Info, arb
„Wcześniej nikt nie stwarzał problemów"
Mówiąc o kulisach spornych nominacji Schetyna stwierdził, że już na etapie przygotowania wniosków, przedstawiciel BBN oglądał dokumenty kandydatów i rozmawiał z nimi. Wówczas nie było żadnego problemu. – Wszystko zmieniło się się dzień przed świętem. Jeżeli nie ma jakiejś zgody, to powinienem otrzymać sygnał wcześniej, a nie dowiadywać się o tym z mediów. To małostkowe. Ktoś chciał pokazać w BBN lub w Kancelarii Prezydenta, kto jest ważniejszy – żalił się wicepremier.
TVP.Info, arb