Prowokacyjny, głupi i kłamliwy

Prowokacyjny, głupi i kłamliwy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pod takim tytułem dziennik „Wriemia Nowostiej” zamieszcza korespondencję z Warszawy, w której relacjonuje toczące się w Polsce spory o treść projektu uchwały w sprawie 70. rocznicy agresji ZSRR na Polskę. Uchwałę ma przyjąć Sejm RP.
„Prowokacyjny" i „szkodliwy dla Polski" – to słowa, których użył wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO) do określenia projektu uchwały autorstwa PiS w sprawie 17 września 1939 roku.

Rosyjski dziennik informuje, że w „twardym" projekcie zaproponowanym przez PiS, „opozycyjną partię braci Kaczyńskich", twierdzi się, iż „do rozpętania II wojny światowej doprowadziły faszyzm oraz komunizm i ich liderzy”.
„W tekście wspomina się o rozstrzelaniu polskich oficerów w Katyniu i procesie przeciwko 16 przywódcom polskiego państwa podziemnego w 1945 roku. Oprócz tego uchwała obwinia ZSRR o wzniecanie nienawiści między narodami, która doprowadziła do tragicznych następstw" – informuje „Wriemia Nowostiej".

Gazeta odnotowuje, że przeciwko projektowi PiS wystąpiła PO. „Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przygotował własny projekt uchwały. W ten sposób PO chce storpedować przyjęcie tekstu w redakcji partii braci Kaczyńskich" – przekazuje dziennik.

„Wriemia Nowostiej" zauważa, że „zdaniem polskich mediów, prezydent Lech Kaczyński zamierza wykorzystać pamięć o przeszłości we własnej ‘kampanii wrześniowej’". „Szef państwa chce przez cały miesiąc jeździć po kraju i prezentować polską wersję historii” – wyjaśnia.

Dziennik podaje, że „w wywiadzie dla polskiego radia prezydent Polski nawet nie wykluczył nowej wojny w Europie".
„17 września Lech Kaczyński planuje wziąć udział w poświęconych tej dacie uroczystościach w Warszawie. W tym celu postanowił wysłać zamiast siebie do Brukseli na szczyt Unii Europejskiej premiera Donalda Tuska" – pisze dziennik.
„Wriemia Nowostiej" informuje, że „w Polsce natychmiast przypomniano, iż prezydent Kaczyński jest uprzedzony do liczby ‘17’ i jak ognia boi się w tym dniu podejmować decyzje i podpisywać dokumenty".

PAP, im