- Żadne słowa nie oddadzą pustki, którą czujemy po stracie naszego kolegi. Dla nas, żołnierzy takie tragiczne wydarzenia są niestety częścią naszej służby - powiedział uczestniczący w ceremonii dowódca operacyjny Sił Zbrojnych gen. Bronisław Kwiatkowski. Kwiatkowski podkreślił, że sierż. Poręba odszedł jak bohater, wierny obrońca najważniejszych ideałów żołnierskiego etosu, który całe swoje życie zawodowe poświęcił służbie wojskowej i nie wahał się z decyzją wyjazdu do Afganistanu: - Wiedział, że to misja w słusznej sprawie, że to jego misja.
Marcin Poręba zginął w piątek, gdy pod transporterem Rosomak eksplodował ładunek wybuchowy domowej roboty. Polski konwój zaatakowany został 3 km od bazy Giro, do której zmierzał. Poręba przebywał w Afganistanie od kwietnia. Dowodził patrolem saperskim. Miał 32 lata.
PAP, arb