Cenzin chciał dorobić
Dorn zaznaczył w interpelacji, że jest mu wiadome z innych źródeł, że pośrednikiem o którym mowa jest Przedsiębiorstwo Handlu Zagranicznego Cenzin Sp. z o.o. Przypomniał ponadto, że szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor w wypowiedzi dla "Dziennika" mówił, że procedury pozyskania śmigłowców musiały zostać przerwane, bo jedyny oferent - firma Cenzin - przedstawił propozycję o 1 mld zł większą niż rzeczywista wartość rynkowa śmigłowców.
Grad naciąga Klicha?
Dorn pyta w interpelacji, czy premier oraz minister skarbu zostali poinformowani o sprawie przez ministerstwo obrony narodowej, a także "czy rzeczywiście suma, którą próbował wyłudzić od MON Cenzin, sięgała 1 mld zł". Polityk chce też od premiera informacji "z jakiego powodu - w sytuacji dużej podaży na rynku śmigłowców wojskowych, MON próbowało skorzystać z pośrednictwa Cenzinu, a nie próbowało dotrzeć do właścicieli śmigłowców bezpośrednio". Poseł domaga się ponadto, by szef rządu wyjaśnił dlaczego firma kontrolowana przez ministra skarbu państwa próbuje oszukać MON i wyłudzić państwowe pieniądze.
Poseł nie odpuści
- Ja tej sprawy nie odpuszczę. Będę czekał na odpowiedź pana premiera, może on rozwieje moje wątpliwości a następnie - jeżeli te wątpliwości nie zostaną rozwiane, będę wnioskował o zwołanie podkomisji obrony narodowej ds. budżetu, infrastruktury i zaopatrzenia wojska, która by sprawę zbadała i przedłożyła komisji obrony raport. Później się zastanowimy, być może będą potrzebne kroki dalej idące - przekonuje Dorn.
PAP, arb