Karać sprawiedliwie
Szef resortu sprawiedliwości zaznaczył, że system może stać się nadzieją dla ludzi którzy "zgubili się w życiu". W jego opinii, skazanym, po tym gdy zaznają ponownie smaku wolności, zacznie zależeć na powrocie do normalnego świata. Ponadto system pozwoli na zmniejszenie liczby osadzonych w zakładach karnych. To właśnie - w opinii Czumy - podstawowe zalety tego systemu.
Szef służby więziennej gen. Paweł Nasiłowski zaznaczył, że od dziś polski system sądownictwa otrzymuje nową formę karania. - Możemy karać sprawiedliwie i do zakładów karnych kierować tylko te osoby, które naprawdę na to zasługują - podkreślił Nasiłowski. Zdaniem generała, wprowadzenie SDE ma duże znaczenie dla naszej pozycji w Unii Europejskiej. Pokazuje bowiem, że Polska przyjmuje rozwiązania stosowane przez inne kraje europejskie.
SDE się opłaca
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski podkreślał znaczenie SDE w czasach kryzysu. - Kiedy system był projektowany, zakładano budżet na poziomie 400-520 milionów złotych. Ostatecznie SDE kosztowało 225 mln złotych - wyliczał były minister sprawiedliwości. Kwota ta powinna się jednak częściowo zwrócić, ponieważ skazani ponoszą koszty związane z ich udziałem w systemie monitoringu. Obecnie koszt utrzymania jednego osadzonego utrzymuje się na poziomie 2200-2300 złotych. W perspektywie 5 lat koszt obsługi jednego skazanego w Systemie Dozoru Elektronicznego wyniesie około 160 zł miesięcznie.
Kto skorzysta z Systemu?Wnioski o odbywanie kary w ramach SDE można składać od 1 września. Obecnie taką możliwość mają jedynie osoby z okręgu apelacji warszawskiej, czyli sądów okręgowych w: Warszawie, Warszawie-Pradze, Płocku i Ostrołęce. W kolejnych etapach wprowadzania systemu obejmowane nim będą kolejne apelacje. Docelowo w 2012 roku SDE obejmie cały kraj - wówczas jednorazowo karę w domach będzie mogło odbywać 7500 skazanych.
O SDE może starać się każda osoba skazana na karę do pół roku więzienia, a także skazani ukarani pozbawieniem wolności do roku, którzy odbyli połowę kary. Maksymalny czas objęcia elektronicznym nie może przekraczać sześciu miesięcy. Zgodę na odbywanie kary w ramach SDE wyraża sąd na wniosek skazanego, który musi wcześniej uzyskać zgodę domowników na odbywanie kary w takiej formie. W przypadku naruszenia przez skazanego warunków odbywania kary, np. nieobecności w wyznaczonym miejscu lub manipulacji przy urządzeniu monitorującym, system informatyczny obsługującej SDE Centrali Monitorowania przekaże informację o naruszeniu warunków odbywania kary. W takim przypadku sąd może nakazać skazanemu powrót do zakładu karnego.
Dotychczas sądy otrzymały kilkadziesiąt wniosków o przyłączenie do systemu. Część zawierała jednak błędy i została zwrócona wnioskodawcom w celu dokonania poprawek. W Polsce jest obecnie 8200 skazanych, którzy będą mogli ubiegać się o odbycie kary w ramach SDE.Sławomir Kuliński