Szef gabinetu prezydenta Maciej Łopiński odciął się od wczorajszych słów byłego szefa prezydenckiej kancelarii Piotra Kownackiego, który w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" powiedział m.in., że Łopiński i Władysław Stasiak podzielają jego krytyczną ocenę odnośnie pracy kancelarii. - Niejednokrotnie próbowałem wmówić Piotrowi Kownackiemu, że się myli nie tylko zresztą co do faktów i nie tylko w powyższej sprawie – niestety bezskutecznie – pisze szef gabinetu prezydenta.
We wczorajszej rozmowie z "Rzeczpospolitą" Kownacki stwierdził, że po kontrowersyjnym wywiadzie jakiego udzielił w lipcu "Dziennikowi" Łopiński i Stasiak zwrócili uwagę, że mówienie o takich sprawach prasie jest błędem, ale zgodzili się z treścią zarzutów. Kownacki mówił m.in. że w Kancelarii Prezydenta panuje chaos i bałagan, prezydent działa w sposób niezorganizowany i za rzadko chwali swoich współpracowników. Kownacki mówił też o Lechu Kaczyńskim, że jest zbyt "szczery i prostolinijny". Dodatkowo we wczorajszym wywiadzie Kownacki negatywnie ocenił wpływ jaki na Kaczyńskiego wywiera prezydencka minister Małgorzata Bochenek. - Ona jest sitem, które decyduje o czym dowie się prezydent, co trafi na jego biurko - stwierdził Kownacki.
Dziś minister Łopiński wydał specjalne oświadczenie, w którym zaprzecza, jakoby zgadzał się z poglądami Kownackiego, również w sprawie minister Bochenek. Podkreślił, że twierdzenie jakoby on, albo obecny szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak podzielali opinie Kownackiego jest niczym nieuprawnione.
TVN24, arb