Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że uzgodnił z szefem francuskiej dyplomacji Bernardem Kouchnerem treść listu do amerykańskiej sekretarz stanu Hilary Clinton w sprawie Romana Polańskiego. - Oby był skuteczny, gdyż Roman Polański jest wielkim artystą, bardzo zasłużonym dla Polski - powiedział Sikorski.
- Myślę, że każdy, kto podziwia jego filmy tak, jak ja, podziela moje zdanie, że za grzech możliwe jest prawo łaski - mówił Sikorski. Wyjaśnił, ze w wystąpieniu do władz amerykańskich on i Kouchner zwracają się o skorzystanie z tych instrumentów prawnych, jakie są w gestii władz amerykańskich. Sikorski poinformował też, że rozmawiał telefonicznie z szefem MSZ Szwajcarii. - Szwajcaria bardzo pilnie przygląda się temu przypadkowi - zaznaczył minister.
Polański, który ma zarówno polskie, jak i francuskie obywatelstwo został w sobotę wieczorem zatrzymany na lotnisku w Zurychu. Amerykański wymiar sprawiedliwości zarzuca Polańskiemu, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt.PAP, arb