Tusk: powinien odejść do czasu wyjaśnienia sprawy
Wcześniej na konferencji prasowej premier Donald Tusk powiedział, że w jego opinii do czasu wyjaśnienia sprawy Chlebowski powinien przestać pełnić dotychczasową funkcję. W opinii Tuska ujawnione materiały do czasu wyjaśnienia całej sprawy utrudniłyby Chlebowskiemu funkcjonowanie jako szefowi klubu PO i przewodniczącemu Komisji Finansów Publicznych ponieważ taka osoba "musi cieszyć się nieposzlakowaną opinią" - podkreślił szef rządu. Dlatego na posiedzeniu zarządu Platformy Tusk zaproponuje, by Chlebowski do czasu wyjaśnienia sprawy nie pełnił funkcji szefa klubu i przewodniczącego komisji finansów. - Będziemy się zastanawiać kto mógłby go zastąpić - dodał premier. - Styl, działania, które zostały potwierdzone przez Zbigniewa Chlebowskiego, były zachowaniami niestosownymi, które trudno akceptować u osoby, która powinna mocno przestrzegać standardów - powiedział premier. Chlebowski, na konferencji prasowej zapewniał, że nie wpływał w żadnym stopniu na kształt ustawy. Jednocześnie zadeklarował już, że jest gotów oddać się do dyspozycji władz Platformy
Afera "Blackjack"
Publikacja czwartkowego wydania "Rzeczpospolitej", ujawniła, że w piśmie dotyczącym prac nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej CBA ostrzegło prezydenta, premiera, władze Sejmu i Senatu, iż na tych zmianach budżet państwa może stracić 469 mln zł. Taka kwota miała pochodzić z dopłat nałożonych na firmy hazardowe, ale - według "Rz" - o skreślenie z projektu zapisu o dopłatach mieli zabiegać u polityków PO biznesmeni z Dolnego Śląska: Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek. Według "Rz" dwaj zamieszani w sprawę politycy PO to: szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski (jednocześnie szef Komisji Finansów Publicznych, gdzie miał trafić projekt) oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki (pieniądze z dopłat miały być przeznaczone na przygotowanie Euro2012). "Rz" podała, że obaj mieli lobbować w interesie firm hazardowych.
tvp.info, dar