Wiele zadań dla posłów
Prawo i Sprawiedliwość chce też, aby komisja zbadała: przestrzeganie procedur w trakcie prac nad ustawą o grach, działania podejmowane w toku prac nad ustawą przez parlamentarzystów klubu PO, a także "nieformalne relacje między funkcjonariuszami publicznymi, w tym parlamentarzystami Platformy i członkami rządu a przedstawicielami branży hazardowej". Komisja miałaby również zbadać, czy premier Donald Tusk "naruszył przepisy ustawy o ochronie informacji niejawnych poprzez ujawnienie informacji objętych klauzulą ściśle tajne, przekazanych mu przez szefa CBA". Według PiS, komisja powinna zająć się "skalą wywierania wpływu przez funkcjonariuszy publicznych i organy ścigania, skutkiem, których miało być utrudnienie działań CBA przy wyjaśnianiu okoliczności tzw. afery hazardowej". W skład komisji - zgodnie z propozycją PiS - miałoby wejść 9 członków
Jak podkreślono w uzasadnieniu projektu uchwały PiS w sprawie powołania komisji, "biorąc pod uwagę korupcyjny charakter prac nad projektem ustawy oraz możliwość świadomego naruszenia tajemnicy państwowej przez wysokich funkcjonariuszy państwowych można zauważyć, że ta afera może łączyć w sobie działania podobne do tzw. afery Rywina i afery starachowickiej. Jeśli potwierdzą się doniesienia medialne będziemy mieli do czynienia z największym nadużyciem ze strony ludzi władzy po 1989 roku"
PiS chce kierować komisją
Klub PiS uważa, że komisją powinien pokierować ich przedstawiciel, ale - nawet jeśli tak się nie stanie - PiS nie zablokuje prac komisji. - Żeby ta komisja realnie wyjaśniła sprawę, na jej czele powinien stać przedstawiciel opozycji - przekonywali Błaszczak i były koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann. Ich zdaniem, ponieważ SLD już przewodniczy komisji ds. wyjaśnienia śmierci Barbary Blidy, PiS powinno objąć przewodnictwo nowej komisji. Tym niemniej PiS jest gotów zgodzić się również na inne rozwiązania. - Wszystko, co będzie służyć wyjaśnieniu tej sprawy, zaakceptujemy" - podkreślił Błaszczak. - Z całą pewnością nie zablokujemy powstania komisji - dodał.
PAP, arb
.