Sarkozy: To nie mój syn jest atakowany, tylko ja

Sarkozy: To nie mój syn jest atakowany, tylko ja

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wywiadzie dla „Le Figaro”, prezydent Francji Nicolas Sarkozy, wypowiada się na temat ostatnich polityczno-ekonomicznych turbulencji we Francji.
Sarkozy przestrzega przed zbytnim zawierzaniem temu, co piszą upolitycznione z reguły media. Namawia raczej do skupienia się na rzeczywistych oczekiwaniach obywateli, które koncentrują się wokół konieczności obniżenia bezrobocia, zapewnienia bezpieczeństwa i edukacji dla ich dzieci, a także wzmocnienia siły nabywczej społeczeństwa.

- W departamencie Hauts-de-Seine, jest 45 doradców generalnych, wybieranych w wyborach powszechnych. Każdy z nich ma prawo postulowania  na stanowisko administratora w Epadzie. Z wyjątkiem jednego! Czemu on nie może? Dlatego, że jest on moim synem,  skomentował ostatnie wydarzenia związane z nominacją jego syna, Jeana Sarkozy’ego na stanowisko Agencji Rozwoju w dzielnicy La Defense.

Dalej dodał, że celem tego zmasowanego ataku jest on sam, a nie jego syn. Zarzucił autorom krytyki, że nie mają nic wartościowego do powiedzenia na temat jego prezydentury, więc podejmują złośliwe ataki utrzymane w złej wierze.

Odpierając zarzuty, że jego syn nie ma kwalifikacji do objęcia tak wysokiego stanowiska, Sarkozy nie widzi związku między młodym wiekiem syna, a kompetencjami które posiada. Podkreślił, że jest dumny z kariery politycznej Jeana oraz pozostaje pod wrażeniem odwagi z jaką stawia on czoła brutalnym atakom.

Powrót do średniowiecza

Odnosząc się do seks skandalu, w który jest zamieszany obecny minister kultury, prezydent powiedział: - Frédéric Mitterand nigdy nie przedstawił apologii turystyki seksualnej, a wręcz odwrotnie – kategorycznie ją potępił. Nie należy mylić intymnych wyznań osobistych z nawracaniem innych. Książka jest zatytułowana „Złe życie" i to jest wystarczająco jasne –skomentował Sarkozy, który wyjaśnienia Mitteranda uznał za wystarczające.

- Rozumiem, że byliśmy zszokowani powagą oskarżeń przeciwko Romanowi Polańskiemu. Ale dodaję, że nie jest dobrą administracją, administracja sprawiedliwości, która po 32 latach od ujawnienia faktów, interesuje się jeszcze 76 latkiem.

„Wierzę w silną politycznie Europę"

Pytany o ponowne kandydowanie w 2012 roku, Sarkozy odpowiedział, że na razie skupia się na swoim obecnym mandacie: - Pragnę Francji konkurencyjnej, sprawiedliwej i nowoczesnej. Nie jestem jeszcze przygotowany na odpowiedź na to pytanie. I jest to zupełnie szczera odpowiedź.

Na koniec wyraził swoją ufność w silną politycznie Europę. Nie chciał wypowiedzieć się na temat ewentualnej kandydatury Tony’ego Blaira na stanowisko prezydenta UE. Powiedział jednak, że fakt iż Wielka Brytania nie należy dalej do strefy euro pozostaje problemem.

EW