"Sytuacja budzi moje olbrzymie zatroskanie jako głowy państwa polskiego. W ostatnim okresie jest swoisty wysyp afer" - podkreślił prezydent we wtorek wieczorem w wywiadzie dla TVP. Zaznaczył, że również reakcja na ostatnie wydarzenia często "budzi wątpliwości".
Odnosząc się do sprawy sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie prezydent powiedział: "Jeśli ktoś mówi, że to nie jest afera, to znaczy mówi wprost: ustawienie przetargów, czyli wskazywanie z góry kto ma wygrać, nie jest aferą. (...) Sprawa jest jasna. Była afera. Trzeba ją wyjaśnić i ukarać ewentualnie winnych".
"Można powiedzieć o wysokim prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa, podobnie jak w aferze hazardowej" - dodał.
Prezydent pytał również w kontekście sprzedaży stoczni o rolę ministra skarbu Aleksandra Grada. "Minister jest nadal ministrem. Powstaje pytanie: dlaczego? Czy to jest jakaś dziwna więź? Czy coś innego?" - pytał.Przewodzenie PO w komisji to żart
Prezydent Lech Kaczyński ocenił we wtorek, że Mariusz Kamiński jest ideowcem, który został usunięty ze stanowiska szefa CBA, bo wykrył dwie afery dotykające osób wysoko postawionych w obecnej władzy. Według niego również kolejne odwołania w CBA pokazują, że "idzie o wielką czystkę".
Prezydent zaznaczył we wtorek wieczorem w wywiadzie dla TVP, że "śpieszono się" z odwołaniem Kamińskiego, bo nawet nie poczekano na jego opinię w tej sprawie. Twierdzenie, że wydał ustnie opinię w sprawie wniosku o odwołanie Kamińskiego nazwał "kabaretowym".
"Mariusz Kamiński wykrył dwie afery, które dotykają osób wysoko postawionych w obecnej władzy rządowej i za to został usunięty, to jest proste i oczywiste" - powiedział prezydent.
Według niego, sejmowa komisja śledcza do spraw tzw. afery hazardowej powinna być zbudowana "zgodnie z regułami". Jak ocenił, jeżeli szefem komisji będzie polityk partii rządzącej i koalicja będzie miała w niej większość, to będzie to można okreslić jako "żart".pap, keb