CIA: no comments
Sam Ahmed Wali Karzaj potwierdził, że współpracuje z cywilnymi i militarnymi przedstawicielami USA, ale nie uczestniczy w handlu narkotykami i nie otrzymuje żadnych pieniędzy od CIA. Karzaj tłumaczył, że na rozmaite wydatki dostawał regularnie pieniądze od brata, ale nie wie skąd one pochodziły. - Pomagam Amerykanom, gdzie tylko mogę. To mój obowiązek jako Afgańczyka - podkreślił Ahmed Wali Karzaj. Komentarza w tej sprawie odmówł rzecznik CIA Paul Gimigliano. - Żadna organizacja wywiadowcza, zasługująca na tę nazwę, nigdy nie odnosiłaby się do tego typu zarzutów - powiedział dziennikowi.
Brat pomaga bratu
Zdaniem zachodnich źródeł Ahmed Wali Karzaj umożliwił też w czasie sierpniowych wyborów prezydenckich w Afganistanie sfałszowanie na korzyść brata setek tysięcy kart do głosowania. Po stwierdzeniu fałszerstw na dużą skalę Niezależna Komisja Wyborcza podjęła decyzję o przeprowadzeniu 7 listopada drugiej tury głosowania, w której rywalizować będą Hamid Karzaj i były szef MSZ Afganistanu Abdullah Abdullah.
New York Times, arb