Czy Przemysław Gosiewski chodzi po Sejmie i namawia posłów do głosowania przeciwko powołaniu komisji hazardowej? Wczoraj istnienie takiej plotki potwierdził poseł PO Jarosław Gowin, a dziś o takich spekulacjach mówił wiceszef klubu PO Sławomir Nowak: - Rzeczywiście kuluary sejmowe huczą od tego, że koledzy z PiS analizując rozwój sytuacji, pewnie odtwarzając sobie pewne rzeczy z przeszłości, zaczynają się obawiać - stwierdził Nowak.
Dlaczego PiS miałby obawiać się komisji hazardowej? Zdaniem Nowaka chodzi o zapowiedź PO, że komisja miałaby zająć się analizą prac nad ustawą hazardową prowadzonych przez poprzednie rządy. A to może ujawnić niewygodne dla PiS fakty.
Gdzie jest miliard?
Gdzie jest miliard?
Chodzi o propozycję nowelizacji ustawy hazardowej przygotowaną przez ówczesną minister finansów w rządzie PiS Zytę Gilowską. Projekt Gilowskiej przewidywał, że branża hazardowa zostanie obłożona dodatkowymi opłatami w wysokości miliarda złotych rocznie. Pieniądze te miały być przeznaczone na budowę infrastruktury na Euro 2012. Projekt Gilowskiej został jednak okrojony z 33 stron do jednej, a z miliarda złotych do budżetu państwa nie wpłynęła ani złotówka - przypomina Nowak.
TOK FM, arb