Szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner wezwał rosyjskie władze do odnalezienia sprawców morderstwa 25-letniej rosyjskiej dziennikarki, Anastazji Baburowej. - Wymiar sprawiedliwości tak wielkiego państwa jak Rosja powinien rzucić światło na morderstwa i agresje popełnione wobec obrońców praw człowieka - powiedział Kouchner.
W siedzibie francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbyła się ceremonia poświęcona zmarłej tragicznie w styczniu tego roku młodej dziennikarce. Została ona patronką pierwszego roku studentów jednej z paryskich uczelni dziennikarskich. Kouchner uczcił pamięć Baburowej w obecności jej rodziców oraz przedstawicieli ambasad Rosji i Ukrainy w Paryżu. Zdaniem szefa francuskiej dyplomacji, tak jak w przypadku niedawnych zabójstw innych dziennikarzy w Rosji, w tym Anny Politkowskiej, "zasadniczą kwestią jest to, by śledztwo przyniosło rezultaty".
Na wezwanie francuskiego MSZ studenci pierwszego roku paryskiej uczelni - Francuskiego Instytutu Dziennikarstwa przyjęli Anastazję Baburową za swoją patronkę.
Pochodząca z Ukrainy Anastazja Baburowa była dziennikarką opozycyjnej "Nowej Gaziety". W styczniu tego roku została zastrzelona - wraz ze znanym obrońcą praw człowieka i adwokatem Stanisławem Markiełowem, na ruchliwej ulicy Moskwy, kilkaset metrów od Kremla. Według świadków Baburowa próbowała wyrwać broń napastnikowi. W następstwie postrzału w głowę zmarła po kilku godzinach. Policja nie schwytała sprawcy morderstwa. Według rosyjskich mediów zuchwałość, z jaką działał zabójca, może wskazywać, że jest on milicjantem lub funkcjonariuszem którejś ze służb specjalnych.
PAP, arb