Klaus nie chce przejść do historii?
- Mam nadzieję, że pozostanie silny i nie podpisze tego - oświadczył Ekeroth, według którego Traktat Reformujący Unię Europejską jest "niedemokratyczny" i pozbawi państwa członkowskie suwerenności. "Jeśli zdecyduje się pan nie podpisywać i nie ratyfikować Traktatu, przejdzie pan do historii jako wyjątkowo odważny mąż stanu, który uchronił narody i państwa UE przed coraz bardziej niedemokratyczną Unią Europejską" - można przeczytać w petycji. Jednak wkrótce po jej doręczeniu na Zamek Praski Klaus oświadczył, iż wobec zgody brukselskiego szczytu UE na wyłączenie Republiki Czeskiej spod obowiązywania Karty Praw Podstawowych nie będzie stawiał żadnych dalszych warunków ratyfikowania Traktatu Lizbońskiego.
PAP, arb