Władze samorządowe Sieradza postanowiły, że zrobią wszystko, by ich miasto okazało się lepsze od Krakowa i Chorzowa, które przegrały walkę o organizację Euro 2012. W tym celu miasto chce zorganizować piłkarskie mistrzostwa Europy... Sił Zbrojnych. Na sieradzkich boiskach mieliby się spotkać żołnierze z tych samych krajów, które wystąpią w Euro 2012, z zachowaniem składu grup turnieju finałowego.
Władze miasta zaprosiły do współpracy 15. Sieradzką Brygadę Wsparcia Dowodzenia. Prezydent Sieradza Jacek Walczak jest przekonany, że pomysł zostanie zrealizowany. - Gdy mówiliśmy o tym pomyśle poza Sieradzem, wszystkim aż oczy się świeciły. Zastanawiają się, dlaczego nikt inny nie wpadł na taki pomysł".
Samorządowcy są gotowi podzielić się swoim patentem z innymi miastami regionu - Bełchatowem, Pabianicami i Wieluniem - w celu wspólnej realizacji projektu. Pomysłodawcy żołnierskich mistrzostw zamierzają zabiegać o dalsze propagowanie tej idei i chcieliby spotkać się w tej sprawie z ministrem obrony narodowej Bogdanem Klichem.
Prezydent Walczak zapewnia, że w obecnej fazie projekt nie wymaga dużych nakładów finansowych, ale przyznaje, że gdy dojdzie do jego realizacji w 2012 roku, potrzebne będą znaczne środki. Liczy jednak, że przedsięwzięcie dofinansuje marszałek województwa łódzkiego.PAP, arb