Ludzie prezydenta liczą na stan wyjątkowy
O konieczności wprowadzenia na Ukrainie stanu wyjątkowego mówią przede wszystkim środowiska związane z prezydentem Wiktorem Juszczenką. Sam prezydent na razie nie wypowiada się w tej sprawie. O ogłoszenie stanu wyjątkowego prosili Juszczenkę m.in. gubernatorzy najbardziej dotkniętych epidemią grypy obwodów zachodnich, którzy argumentowali, że ułatwiłoby to walkę z szybko rozprzestrzeniającą się chorobą.
Grypa opóźni wybory
Według komentatorów wprowadzenie stanu wyjątkowego mogłoby opóźnić wyznaczone na styczeń wybory prezydenckie, co byłoby korzystne dla cieszącego się niewielkim poparciem prezydenta. W trwającej od października kampanii wyborczej Juszczenko, który mimo zaledwie kilkuprocentowego poparcia zdecydował, że będzie ubiegał się o reelekcję, traktuje Tymoszenko za swą główną rywalkę. Szefowa rządu dostaje w sondażach ok. 20 proc. głosów. Pierwsze miejsce w rankingach zajmuje przywódca prorosyjskiej opozycji Wiktor Janukowycz. Polityk, przeciwko któremu Juszczenko i Tymoszenko wspólnie walczyli podczas pomarańczowej rewolucji w 2004 r. ma dziś ponad 28 proc. poparcia.
PAP, arb