"Kochanowski przesadził"
Jacek Kurski komentując sytuację, jaka wytworzyła się wokół zakupu szczepionki na A/H1N1 powiedział, że to jest przykład pokazujący różnicę w modelu opozycyjności i kultury politycznej między Prawem i Sprawiedliwością i Platformą. - Idę o zakład, że gdyby dzisiaj rządziło Prawo i Sprawiedliwość, Platforma była w opozycji, to Platforma żądałaby zakupu (szczepionek – przyp. red.) i masowych szczepień. Podkreślił jednak, że nie oznacza to, iż PiS popiera działania minister zdrowia. - Nie popieramy Ewy Kopacz, widzimy tu całkowitą kompromitację tego rządu, ale nie żerujemy na obiektywnych kłopotach zdrowotnych. Tym niemniej jest coś w tym wszystkim dziwnego, że kraje zachodnie, również kraje Unii Europejskiej maja ten bezpiecznik - 10, 20, 50, czasem 80 procent populacji ma zabezpieczone szczepionki, natomiast u nas jest to…ten pułap wielokrotnie mniejszy. Nagle Platforma robi dobrą minę do złej gry: że jest świetnie, że broni pacjentów. Eurodeputowany uważa jednak, że Janusz Kochanowski trochę przesadził, oznajmiając, że pozwie Ewę Kopacz , ale – jak zaznaczył – Rzecznik Praw Obywatelskich „działa w ramach swojej responsibility". - Dobrze, że to robi – dodał.
"Zawsze jestem do dyspozycji prezesa"
Pytany o to, czy cieszy się, że Adam Bielan i Michał Kamiński będą pomagać w reelekcji Lecha Kaczyńskiego, przyznał ironicznie, że „to nie jest jego ulubiony temat", jednak przyznał, że spin doktorzy PiS to jego „serdeczni koledzy". - Serdeczni – jest tutaj zgoda i porozumienie – zapewnił. I dodał, że „wszyscy będą pomagać w reelekcji Lecha Kaczyńskiego". Jednak jego samego prezes nie wezwał do pomocy. - Prezes nie musi mnie wzywać, bo ja zawsze jestem do dyspozycji. I kiedyś Leopold Tyrmand powiedział, że „dobroć wymaga reklamy, zło jest wystarczająco widowiskowe” i cały kłopot z prezydenturą Lecha Kaczyńskiego to nie sama prezydentura, która jest bardzo dobra, tylko komunikacja ze społeczeństwem, by Polska wiedziała, ze miała dobrego prezydenta.Sondaże niczego nie przesądzają
Kurski odniósł się również do ostatnich sondaży przedwyborczych. Ocenił, że konfrontacja Kaczyński-Tusk jest nieuniknione „jeżeli tylko Donald Tusk dotrwa do tego starcia". - To, że dotrwa Lecha Kaczyński, to jest dla mnie oczywiste – zaznaczył Kurski, którego nie przeraziły wyniki najnowszego sondażu, który szacuje 50 procentowe poparcie dla Donalda Tuska w drugiej turze wyborów, a jedynie 24 procentowe poparcie dla Lecha Kaczyńskiego. Kurski przypomniał, że tak było również przed wyborami w 2005 roku. - Ne było oni jednego sondażu przed drugą turą 23 października 2005, w którym Lecha Kaczyński pokonałby Donalda Tuska, ale w życiu pokonał – powiedział poseł.
RMF FM, dar