Nie było "drugiej Irlandii"
Z drugiej strony - podkreślił - Tusk podtrzymał też niektóre gospodarcze decyzje rządu PiS, takie jak choćby obniżenie stawki podatkowej dla najbogatszych, czy składki rentowej. "To są ewidentnie działania PiS, które dalej podtrzymuje Donald Tusk" - dowodził lider Sojuszu. Napieralski przypomniał również, że w kwestiach gospodarczych Tusk obiecywał "drugą Irlandię". "I widzimy dzisiaj dokładnie brak pomysłów premiera na to, jak budować taką nowoczesną gospodarkę" - ocenił lider Sojuszu.
Dziura budżetowa - trzeba dbać by się nie pojawiła
Według niego, szef rządu nie potrafi "zarządzać kryzysem". "Jedyne co potrafi dzisiaj, to mówić trudno, jest dziura budżetowa, a nie zapobiec temu, aby taka dziura budżetowa się nie pojawiła. Zadłuża się państwo, jego instytucje, zadłuża się samorząd, ale nie ma pomysłu, co dalej zrobić" - zaznaczył szef SLD. Dodał, że rośnie też bezrobocie i maleje popyt wewnętrzny w Polsce. Zdaniem Napieralskiego, przyczyną takiej kondycji polskich finansów są zaniechania rządu. "Myśmy sugerowali już pod koniec zeszłego roku, że trzeba nieznacznie powiększyć deficyt budżetowy, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na inwestycje infrastrukturalne, np. sieć przedszkoli i żłobków, bo to pobudza gospodarkę. Rząd tego nie zrobił, ewidentnie to było jego wielkie zaniechanie" - zaznaczył polityk Sojuszu.
Nie jesteśmy w strefie Euro, a Tusk obiecywał
Przypomniał też, że wbrew obietnicom Tuska, Polska nie weszła do strefy euro. "Widać, że tutaj sobie pan premier nie radzi" - ocenił Napieralski. Szef Sojuszu zwrócił też uwagę, że Tusk - podobnie jak prezes PiS - prowadzi "politykę historyczną". W jego opinii, świadczy o tym chociażby uchwalenie w Sejmie ustawy, która odbiera przywileje emerytalne funkcjonariuszom służb PRL i członkom WRON. Napieralski krytykuje też rząd Platformy za brak reform w służbie zdrowia czy edukacji. "Każdy nauczyciel i nauczycielka mieli świetnie zarabiać. Te podwyżki, owszem są, ale takie wymuszone przez ZNP i raczej symboliczne" - uważa polityk lewicy.
W jego opinii, jest problem z dostępnością przedszkoli w Polsce i z jakością szkolnictwa. "Jest problem braku dostępności do służby zdrowia, do specjalistów, czy do podstawowych praktyk lekarskich, tak więc bardzo dużo rzeczy było obiecanych, a nie jest zrobione. Mamy też chyba największe bezrobocie wśród ludzi, którzy kończą studia" - wyliczał szef SLD. Podobnie jak w polityce wewnętrznej - zdaniem Napieralskiego - rząd PO-PSL nie ma też sukcesów w polityce zagranicznej. "Nie ma ich w polityce z USA: raz premier mówi nam, że jak będzie tarcza antyrakietowa, to będziemy bardzo bezpiecznym krajem. Kiedy tarczy nie ma, bo prezydent Barack Obama się z niej wycofuje, to Donald Tusk mówi, że będziemy jeszcze bezpieczniejsi. Te relacje z Stanami Zjednoczonymi są zachwiane" - uważa szef SLD.
Stosunki z Rosją nadal chłodne
Jego zdaniem, nie można też mówić o jakiejś znaczącej poprawie stosunków z Rosją. Napieralski wytyka też rządowi brak zmian w kwestii naszej obecności w Afganistanie. "Tak jak Jarosław Kaczyński i jego rząd powiększył liczbę stacjonujących tam wojsk polskich, tak nadal Tusk nic z tym nie zrobił, nadal podtrzymuje te decyzje" - podkreślił lider Sojuszu. Według niego, Tusk ponadto w niedostatecznym stopniu zabiegał o to, by Włodzimierz Cimoszewicz został sekretarzem generalnym Rady Europy. "Nie mamy przyjętej też Karty Praw Podstawowych UE, nie jesteśmy członkiem grupy G20, a minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ma coraz częściej poważne wpadki" - ocenił szef SLD. Jedynym - w opinii Napieralskiego - prawdziwym sukcesem rządu była organizacja obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. "Rząd na pewno przygotował bardzo profesjonalnie obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Liczba osób, które przyjechały na te uroczystości była znacząca; była to dobrze przygotowana impreza, która przypominała o tragicznych chwilach i tutaj rząd stanął na wysokości zadania" - podkreślił szef SLD.
PAP, dar