Co z tym Ziobro?
Nieoczekiwanie pod znakiem zapytania stanęła rola, jaką w prerządzie ma odgrywać Zbigniew Ziobro, który miał być odpowiedzialny za sprawy wewnętrzne, bezpieczeństwo i wymiar sprawiedliwości. Jeszcze w czwartek obowiązywała wersja, że Ziobro nie będzie szefował żadnemu podzespołowi, bo miejsce to zarezerwowano dla Jarosława Zielińskiego. Prezes PiS nie chciał Ziobry na tym stanowisku, argumentując, że ten zbyt wiele czasu spędza w Brukseli. Losy Ziobry ważyły się do ostatniej chwili. Dopiero w piątek został zaproszony na niedzielną konferencję jako jedna z twarzy Zespołu Pracy Państwowej. – Kaczyński uznał prawdopodobnie, że poza zespołem szybciej by się z nim zantagonizował – komentuje ruch prezesa PiS prof. Wawrzyniec Konarski z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej.
"Rzeczpospolita", arb