Kiedy "Rz" dwa tygodnie temu ujawniła, że wojskowe służby interesują się majątkiem gen. Skrzypczaka, Aleksander Szczygło poprosił SKW o wyjaśnienia. Wówczas, szef SKW płk Janusz Nosek wysłał dokumenty z wyjaśnieniami w tej sprawie, jednak skierował je nie tylko do BBN, ale również do Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. - Zapoznałem się z nimi i sądzę, że niebawem staną się przedmiotem prac komisji - powiedział gazecie Konstanty Miodowicz, szef sejmowej speckomisj.
"Nie potwierdzamy, ani nie zaprzeczamy"
Tymczasem po publikacji "Rz" służby wojskowe oświadczyły, iż nie potwierdzają i nie zaprzeczają, że takie działania miały miejsce. Jednocześnie powołując się na art. 5 ust. 2 ustawy o Służbie Wywiadu Wojskowego i SKW, podkreślały, że byłyby one zgodne z prawem. Zdaniem komentatorów te wyjaśnienia oznaczają przyznanie się służb do prowadzenia jakiegoś postępowania operacyjnego wobec gen. Skrzypczaka. Dokumenty z wyjaśnieniami w tej sprawie szef SKW płk Janusz Nosek wysłał nie tylko do BBN, ale też do Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. – Zapoznałem się z nimi i sądzę, że niebawem staną się przedmiotem prac komisji – mówi Konstanty Miodowicz, szef sejmowej speckomisji.
PAP, "Rz", dar