Francuski śmigłowcowiec desantowy "Mistral" przybył z wizytą do Petersburga po rozmowach Rosji z Francją na temat możliwości zakupienia jednostek tego rodzaju - czemu niechętne są Gruzja i Stany Zjednoczone. "Mistral", który w rejsach transoceanicznych może transportować 40 czołgów, 450 żołnierzy i 16 ciężkich śmigłowców, zacumował na Newie w sąsiedztwie historycznego budynku Admiralicji.
Przedstawiciele rosyjskich władz wojskowych deklarowali, że liczą na nabycie do trzech takich okrętów, by zwiększyć potencjał bojowy własnych sił zbrojnych po ujawnieniu ich niedostatków podczas ubiegłorocznej wojny z Gruzją. - To nieoficjalna wizyta na zaproszenie rosyjskiej marynarki wojennej - oświadczył rzecznik francuskiej ambasady w Paryżu Thomas Buffin. Odmówił jednocześnie komentarza na temat rozmów o sprzedaży śmigłowcowców. Poinformował natomiast, że "Mistral" może odbyć wraz z rosyjskimi okrętami ćwiczenia na Bałtyku.
Rosyjski wiceminister obrony Władimir Popowkin potwierdził we wrześniu, że Moskwa prowadzi negocjacje w sprawie nabycia trzech jednostek klasy "Mistral". Jak jednocześnie zaznaczył, żadnego porozumienia jeszcze nie osiągnięto. Francuski minister spraw zagranicznych Bernard Kouchner oświadczył, iż tego rodzaju transakcja wymagałaby politycznej zgody Paryża.
PAP, arb