Sprawy nie chciał na razie komentować polski konsulat w Bernie. - Dla dobra sprawy wszelkich informacji będziemy udzielać od jutra - powiedziała konsul RP w Bernie Jolanta Chojecka. Pani konsul nie chciała powiedzieć, czy polskie władze dyplomatyczne mają kontakt z Romanem Polańskim ani czy do takiego spotkania dojdzie w następstwie środowej decyzji.
Polański kupił sobie wolność?Jako nadzwyczaj rzadką określił decyzję sądu szwajcarski adwokat Marc Henzelin. Według prawnika, znającego procedury ekstradycyjne, zgoda na zwolnienie za kaucją rzadko zapada w tego rodzaju sprawach. - Gotówka jest królem - skomentował z kolei orzeczenie były prokurator Zurychu Peter Cosandey. Przyznał, że raczej nie pamięta sprawy, w której zwolniono by za kaucją osobę, która nawet nie jest stałym rezydentem Szwajcarii.
Wcześniej rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Folco Galli wyjaśnił, że Federalny Sad Karny zaakceptował apelację reżysera od decyzji ministerstwa z 30 października, w której nie zgodziło się ono na zwolnienie go za kaucją. Prawnicy Polańskiego 3 listopada odwołali się od decyzji resortu, który dwukrotnie odmawiał zwolnienia Polańskiego, powołując się przy tym na ryzyko jego ucieczki.
Zatrzymanie po trzydziestu latach
Roman Polański został zatrzymany 26 września w Zurychu, gdzie pojawił się na festiwalu filmowym, by odebrać nagrodę za całokształt twórczości. Zatrzymanie miało związek ze sprawą sprzed ponad trzydziestu lat, kiedy reżysera, przebywającego wówczas w Los Angeles, oskarżono o gwałt na nieletniej. Polański w trakcie procesu zbiegł z kraju do Francji, gdzie mieszkał przez następne lata. Za Polańskim wysłano list gończy, na podstawie którego aresztowano go w Szwajcarii.
mm, pap