Samym planem zwiększenia wysiłku militarnego sukcesu w Afganistanie się nie osiągnie - mówi w rozmowie z "Trybuną" wicemarszałek Sejmu, były minister obrony, Jerzy Szmajdziński.
Jego zdaniem, obecność wojskowa powinna być uzasadniona realizacją konkretnego programu politycznego, społecznego, gospodarczego oraz przejmowania odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju przez Afgańczyków. Póki takiego planu polska opinia publiczna nie zobaczy, to na pewno nie będzie społecznej aprobaty dla naszej obecności w Afganistanie.
Jerzy Szmajdziński akcentuje, że powinniśmy uzależniać naszą obecność od szerokiego planu dla Afganistanu, możliwości finansowych i zdolności obronnych. Te dwa ostatnie czynniki są na wyczerpaniu.
pap, dar